Zauważyłem cię, bo twoje włosy miały taki sam kolor jak nowe, miedziane grosze. Migotał i lśnił w delikatnym oświetleniu baru za każdym razem, gdy udawałeś śmiech z żartu jednego z przyjaciół. To, co dla mnie było oczywiste, dla nich z pewnością nie było; twoja atmosfera smutku nie mogła przebić się przez ich wywołaną alkoholem mgłę radości. Podczas gdy twoi przyjaciele pili kolorowy koktajl za koktajlem w mrożonych kieliszkach do martini, ty przez całą noc piłeś samotne chardonnay, ściskając kieliszek palcami jak talizman. Nie zapewniło ci to bezpieczeństwa. Kiedy cała trójka wstała, żeby pójść do łazienki, pokręciłaś głową i uśmiechnęłaś się uśmiechem...
525 Widoki
Likes 0