KazirodztwoFikcjaNastolatekObciąganieWesołySeks dobrowolnyPrawdziwa historiaMężczyzna/KobietaAnalnySeks oralny

Męska dominacja

Moja fantazja o obciąganiu

Siedziałem w samochodzie w centrum handlowym niedaleko domu, zdenerwowany, niespokojny i podekscytowany w jednym. Od dawna marzyłem o zrobieniu loda innemu mężczyźnie, a Bill był chętnym i zdolnym uczestnikiem, przynajmniej z moich rozmów z nim przez Internet. Nie trwało długo, zanim Bill przybył i zatrzymał się obok mnie, rozpoznając mój samochód z opisu, który mu dałem. Ostatni głęboki oddech i otworzyłem drzwi do jego samochodu. — Ken — zapytał Rachunek? Odpowiedziałem. „Tak, wejdź”. Wsiadłem do jego samochodu i chociaż nie jestem maniakiem samochodowym, wydał mi się bardzo ładny, wszędzie unosił się zapach skóry i drewna. „Teraz muszę wrócić do samochodu przed...

1.2K Widoki

Likes 0

Ziarno Grozy: Rozdział 4_(1)

Rozdział czwarty Jason leżał na plecach, rozpościerał orła i wył w agonii. Trzymając go przyszpilonego do ziemi, kilka pasm drutu kolczastego wbijało się w jego dłonie i stopy jak dżdżownice, a jednocześnie wielokrotnie wynurzało się na powierzchnię tylko po to, by z powrotem zanurkować. Czuł to wszystko, każde rozdarcie metalowych ostrzy przecinających żyły i struny mięśniowe, pękanie skóry, gdy wynurzały się i zanurzały, i każdą kroplę krwi tryskającą z poszarpanych tętnic. Stracił już tyle krwi, wystarczająco by umrzeć już kilka razy, a mimo to syczała z jego zniszczonego ciała w parujących fontannach. Mając we wszystkich kierunkach tylko ciemność, desperacko starał się...

1.5K Widoki

Likes 0

Nadużycie Bayonetty — Rozdział 04 — Weekend u Joanny

To był kolejny jasny wiosenny dzień, kiedy James i Bayonetta szli długim chodnikiem do posiadłości Jeanne. Teren był dobrze ufortyfikowany ogrodzeniem z siatki, ceglanym murem, posterunkiem strażniczym i kilkoma psami stróżującymi. James nie mógł nic poradzić na to, że czuł się onieśmielony, gdy zbliżali się do bramki w GTO Bayonetty, ale strażnicy machali na nich, gdy tylko zauważyli ją na siedzeniu kierowcy. Przywitało ich ciepłe słońce i zapach świeżo skoszonej trawy, gdy szli do czegoś, co można by nazwać tylko rezydencją. Była to ogromna, trzypiętrowa konstrukcja z wysokimi oknami w stylu wiktoriańskim. James nie odważyłby się nawet zgadywać, jak Jeanne zarabiała...

1.6K Widoki

Likes 0

Uczennica Amanda uczy się dyscypliny rozdział 1

Prolog Trener Jacobs szedł w milczeniu korytarzem katolickiego liceum św. Wojciecha. Podczas zajęć w salach panowała cisza jak miasto duchów, w przeciwieństwie do tłumów, które zalały przestrzeń, gdy tylko zadzwonił dzwonek. Nieliczni uczniowie, którzy nie byli na zajęciach, szybko i po cichu podróżowali do miejsca docelowego, zwykle miejsca przeznaczonego dla uczniów. Mijając przecinający się korytarz, trener zauważył podejrzanego zachowania ucznia. Trener Jacobs w milczeniu podszedł do ucznia i tuż przed dotarciem do niego celowo wydał jakiś hałas. Uczeń odwrócił się, zaskoczony. „K-c-trener” wyjąkał, trener Jacobs odpowiedział „Co porabiasz? i co to jest w twojej dłoni”. Rozdział 1 Amanda Burns pospieszyła korytarzem...

1.6K Widoki

Likes 0

Rodzeństwa nie można rozstać

Zawsze dobrze się dogadywaliśmy od samego początku; Sabrina, Kasey i ja. Sabrina była moją o rok starszą siostrą; ma długie, piękne blond włosy, które opadały jej na ramiona. Miała przenikliwe zielone oczy, jak reszta naszej rodziny. Mimo że od czasu do czasu wdaliśmy się w drobne kłótnie, łączyły nas świetne relacje. Byłam jeszcze dzieckiem, kiedy dowiedziałam się, że mama jest w ciąży, byłam tak chętna i podekscytowana, że ​​będę miała nowego kumpla do zabawy. Mój zapał osłabł, kiedy dowiedziałam się, że to dziewczynka. Spodziewałem się, że dostanę brata, którego… mógłbym walczyć i uczyć fajnych rzeczy do zrobienia, miałem już siostrę po...

1.6K Widoki

Likes 0

Do Victora Idź po łupy. pkt: 6

*WAŻNE* To jest nowe konto dla superkev123, nie mam już dostępu do mojego starego, więc ponownie zamieszczam tutaj wszystkie moje stare, a także będę przesyłać nowe. Rozdział 6 David zaparkował ciężarówkę na tyłach domu i wysiedli. - Powiem to jutro. Myślę, że będę dziś zajęty karaniem cię. Powiedział chwytając Sarę w pasie. Pisnęła i prawie upuściła torby z zakupami, które niosła. Wrócili do jego pokoju, a Sara umieściła torby w kącie. Jaka jest moja kara, Sir? Zapytała, starając się wyglądać na potulną. – Myślę, że piwnica jest pusta – powiedział cicho, pieszcząc jej nagie ramiona – i woła twoje imię. Sara...

1.6K Widoki

Likes 0