Przymus

Tiffany i rejs po Karaibach Miałem operację wymiany stawu kolanowego. Duża poprawa. Mogłem chodzić bez bólu. Nie powiedzieli mi jednak prawdy o rekonwalescencji. Poszło znacznie wolniej, niż oczekiwano. Bazując na ich harmonogramie, Tiffany i ja zaplanowaliśmy tygodniowy rejs po Karaibach. Na kilka tygodni przed rejsem zdałem sobie sprawę, że nie będę w doskonałej formie. Kiedy wziąłem leki przeciwbólowe, byłem zombie. Śpię 20 godzin na dobę. Kiedy odstawiłam leki, ból był naprawdę denerwujący. Wracam do leków i cały czas śpię. Nic takiego. Spakowaliśmy się i wyruszyliśmy. Linia wycieczkowa traktowała mnie jak króla. Na wózku inwalidzkim ominęliśmy wszystkie kolejki i udaliśmy się prosto...

Wracając do stajni, Katy zastanawiała się, czy ta praca naprawdę była warta całego wysiłku. Miała długi spacer i teraz zaczynało padać. Miała zamiar zmoknąć na ostatniej mili. Pociągnęła psa za smycz i zaczęła biec z powrotem do farmy i schroniska. Pracowała w szkole jazdy konnej już od sześciu tygodni i wakacje już prawie dobiegły końca. Tak zaczął się jej ostatni tydzień. Praca nie była zbyt dobrze płatna, ale pani Johnson, właścicielka szkółki jeździeckiej, pozwoliła Katy za darmo postawić tam własnego konia i po zakończeniu pracy mogła codziennie jeździć konno. Podejmując tę ​​pracę, założyła, że ​​będzie ona polegać głównie na opiece nad...

Moje życie seksualne przez ostatnie kilka tygodni było dość intensywne. Ponieważ moje nowe obowiązki wobec Ashley będą odbywały się co drugi dzień przez kolejne kilka tygodni, świetnie się bawiłem, próbując dotrzymać kroku innym koleżankom. Nie zawracałem sobie teraz głowy szukaniem nowych partnerów seksualnych, bo ci nieliczni, z którymi utrzymywałem kontakt, i tak zazwyczaj próbowali umówić się na coś co tydzień. Nie było problemu z ustaleniem harmonogramu zajęć, ponieważ mama tam była, ale ponieważ Ashley odwiedzała mnie trzy lub cztery razy w tygodniu, byłam już dość zmęczona! Jednak nie napotkałem jeszcze żadnych problemów, ponieważ po kilku spotkaniach zajmowałem się po prostu potrzebami...

Idealna żona - Pamiętnik złego czasu 8-9 sierpnia 2009 Byłam w hotelu w centrum Manchesteru, świętując sukces biznesowy z moim mężem Paulem. Do posiłku wypiliśmy butelkę wina, a potem udaliśmy się do baru, gdzie wypiliśmy kilka szortów przed zamówieniem szampana. Paul mało pije, więc po dwóch wódkach i większości wina i szampana czułem się całkiem nieźle. Obwiniam alkohol; mówił o tym, jak tęskniłem teraz za wielkim twardym kutasem mojego byłego kochanka. Mój mąż wrobił mnie w romans z pięknym mężczyzną, którego kochałam od ponad trzech lat; to on nauczył mnie, czym jest prawdziwy seks. Jest ojcem jednego z moich bliźniaków i...

Zdecydowanie robiło się coraz zimniej, gdy wieczór wokół nas się ściemniał, a my szliśmy z ramionami wokół talii, gdy szliśmy z powrotem do akademika kampusu, w którym mieszkała. Chciałem ją zapytać, co czuje w związku z tym, co właśnie zrobiliśmy, ale miałem wrażenie, że nie chce o tym rozmawiać, może wstydzi się swojego udziału w tym. Rozmawialiśmy więc o innych rzeczach, jakbyśmy nadal byli tylko dwojgiem ludzi, którzy wybrali się na nieco romantyczny spacer. Kiedy jednak zbliżyliśmy się do jej budynku, zaczęła mówić trochę bardziej nerwowo, mówiąc, że nie muszę widzieć jej aż do jej pokoju, że mężczyźni nie powinni przebywać...

Płatność w całości! Tylko fantazja. Nigdy bym nikogo nie zmuszała... ale ten jest jednym z moich ulubionych! Zostało to napisane dla wątku grupowego tutaj, w którym poproszono nas o podzielenie się naszymi najmroczniejszymi fantazjami... Dług musi zostać spłacony, a biedak nie ma nic do zaoferowania poza żoną jako zapłatą. W ustalonym terminie para zjawia się pod moimi drzwiami, akceptując cenę, która ma zostać zapłacona. Punktualnie o 21:00. Wchodzą do środka. Aby wprowadzić nastrój, rozkazuję mężowi rozebrać własną żonę do naga... zedrzeć z niej ubranie... nic delikatnego. Będzie wykorzystana tak, jak mi się podoba, więc zdzieranie ubrań wydaje się najbardziej odpowiednie. Chwyta...

Siła X Masa = współpraca Jej słowa przeszyły moje uszy i popłynęły przez moje ciało, kończąc się w dole mojego żołądka. Przyprawiało mnie o mdłości, że znała mój sekret. Była poza kręgiem, a przynajmniej tak mi się wydawało, i w ciągu kilku chwil przeszedłem od wyzwolenia siły seksualnej przeciwko mojemu profesorowi do poczucia wstydu. Co bym zrobił, gdyby inni ludzie się o tym dowiedzieli? MÓJ BOŻE! A co z moimi rodzicami? Granie w takie gry „pod osłoną ciemności” było perwersyjne i lubieżne. Ale po raz pierwszy pomyślałem o tym, co by się stało, gdyby wszyscy odkryli tę samą stronę mnie, którą...

Prolog Trener Jacobs szedł w milczeniu korytarzem katolickiego liceum św. Wojciecha. Podczas zajęć w salach panowała cisza jak miasto duchów, w przeciwieństwie do tłumów, które zalały przestrzeń, gdy tylko zadzwonił dzwonek. Nieliczni uczniowie, którzy nie byli na zajęciach, szybko i po cichu podróżowali do miejsca docelowego, zwykle miejsca przeznaczonego dla uczniów. Mijając przecinający się korytarz, trener zauważył podejrzanego zachowania ucznia. Trener Jacobs w milczeniu podszedł do ucznia i tuż przed dotarciem do niego celowo wydał jakiś hałas. Uczeń odwrócił się, zaskoczony. „K-c-trener” wyjąkał, trener Jacobs odpowiedział „Co porabiasz? i co to jest w twojej dłoni”. Rozdział 1 Amanda Burns pospieszyła korytarzem...