(Część 1 z 2)
Wracając do domu na ferie wiosenne podczas pierwszego roku studiów, Nisi była przygnębiona końcem związku. Zakochała się w miłym facecie, ale on miał fobię przed zaangażowaniem. Wiedziała, że ją lubi, ale nie mógł się w pełni zaangażować. Oznaczało to, że jeszcze z nim nie spała. Nadal była dziewicą i była więcej niż gotowa, by ją stracić, ale w końcu na dobre zakończyła ich związek.
W trakcie doganiania przyjaciół, również na przerwie, wpadła na Brocka, kolesia z liceum. Nie znali się dobrze, ponieważ byli w różnych kręgach społecznych. Miał reputację w szkole średniej jako użytkownik: facet, który byłby bardzo wytrwały w nakłanianiu swojej randki do seksu. A kiedy to zrobiła, wkrótce ruszył dalej. Jego uroda i urok, a także dyskrecja po skonsumowaniu, pozwoliły mu uchodzić na sucho.
Nisi nigdy nie została „leczona przez Brocka”. Fizycznie rozkwitła dopiero pod koniec ostatniej klasy, więc nigdy nie pojawiła się na jego radarze. Teraz jej niegdyś chude ciało urosło w biodrach, okrągły tyłek i piersi w kształcie litery C, które świetnie wyglądały na jej szczupłej sylwetce.
Brock zauważył teraz jej przemianę. Zrobił małą pogawędkę z Nisi, a potem zaprosił ją na randkę. Była trochę zaskoczona, ale pomyślała: „Dlaczego nie?” i zgodziła się. Uznała, że przynajmniej będzie miała trochę zabawy, która odwróci jej myśli od byłego.
Następnego wieczoru poszli na miłą kolację. Nisi mógł zrozumieć jego sukces z dziewczynami, pomimo swojej reputacji. Była tak oczarowana, że zgodziła się na jego sugestię, żeby poszli gdzieś zaparkować.
Brock zawiózł ich na mały parking za firmą ojca. Był odosobniony z małym trawnikiem za działką, która była otoczona płotem. Brock wyłączył silnik i trochę pogadali.
Po kilku minutach Brock zrezygnował z tej pogawędki i pochylił się, by pocałować otwartą Nisi. Wkrótce pocałunki z zamkniętymi ustami zamieniły się w pocałunki z otwartymi ustami.
Kiedy sięgnęła i położyła prawą dłoń na jego karku, jej pierś stała się dostępna dla Brocka, a on szybko zareagował. Kiedy kontynuowali pocałunek, jego dłoń ścisnęła jej jędrną pierś na jej koszuli.
Następnie Brock pocałował szyję Nisi i delikatnie polizał płatek jej ucha. Poczuła, jak zauważył jej stwardniały sutek, a jego palce zaczęły nim manipulować: pocierać, szczypać, głaskać. Kombinacja jego działań zaczęła naprawdę podniecać Nisi. Chciała poczuć jego dłonie na swoich nagich piersiach.
Rozpięła ją, a następnie zdjęła koszulę. Zanim zdążyła odpiąć stanik, Brock zaczął szukać zatrzasku na jej plecach
– Trzymaj się – powiedziała. „Jest z przodu”.
Nisi odchylił się do tyłu. Odpięła zapięcie z przodu i powoli je otworzyła. Jej idealnie wyprofilowane miseczki C wypadły. Jej sutki wyróżniały się z jej gładkiej różowej otoczki. Strzepnęła ramiączka stanika z ramion, co spowodowało, że jej piersi zadrżały.
Brock siedział przez chwilę zahipnotyzowany ich pięknem, a potem chwycił ich obu. Ścisnął je i uniósł, a jego dłonie stymulowały jej sutki. Nisi głęboko westchnął, biorąc jeden, a potem drugi sutek do ust. Kiedy je lizał, wzdrygnęła się. Kiedy je ssał, poczuła przypływ głęboko w swojej cipce.
Nisi oparła się o siedzenie, a Brock poszedł za nią. Jej sutki były ściśnięte między jego palcami, gdy nadal masował jej cycki. Gdy namiętnie się całowali, jej lewa ręka dotknęła jego uda i powędrowała w górę do jego krocza, by potrzeć jego cipkę. Brock potraktował to jako zaproszenie do odwzajemnienia się. Na jej piersi jego usta zastąpiły jego lewą dłoń, która przesunęła się po jej nagim prawym udzie.
Kiedy Nisi poczuła, jak jego palce wsuwają się w otwór w jej szortach i dotykają krawędzi jej majtek, jęknęła i mocniej przycisnęła dłoń do jego twardego jak skała penisa. Poczuła, jak jego palce przesuwają się kilka razy po jej zakrytym wzgórku, a potem wślizgują się pod rozcięcie jej majtek.
Ale pozycja była niezręczna dla nich obojga. Konsola środkowa sprawiała, że rozciągały się pod dziwnymi kątami. Brock pocałował ją, a potem szepnął jej do ucha: „Na tylnym siedzeniu jest o wiele wygodniej”.
Nisi wiedział, co się stanie na tylnym siedzeniu. Wiedziała, że nie będzie w stanie oprzeć się jego pokusie. Co więcej, nie byłaby chętna. Spojrzała mu w oczy, przygryzła wargę i powiedziała: „Chodźmy”.
Brok miał rację. Tylne siedzenie było znacznie obszerniejsze i od razu zostali do siebie przyciśnięci. I niemal natychmiast jego ręka pocierała tkaniną jej cipkę. Nisi zastanawiał się, czy zauważył emanujące z niego ciepło. Poprawiła się na siedzeniu i rozłożyła przed nim nogi. Czułem się jeszcze lepiej.
Przestała reagować na jego język, kiedy jego palce ją rozpraszały. Potem poczuła, jak ściąga jej zamek błyskawiczny i bawi się guzikiem jej szortów. Rozpięła je dla niego i rozpięła przód swoich szortów. Poczuła, jak jego palce zanurzają się pod gumką majtek i w jej włosach łonowych. Jego środkowy palec sięgnął jej wilgotnej szparki i przesunął po jej łechtaczce. Jęknęła głęboko. Kłykieć tego palca spoczął na nim. Czubek jego środkowego palca wcisnął się między jej mokre wewnętrzne wargi sromowe, ale jej majtki ograniczały pełny ruch. Grzbietem dłoni pociągnął pasek na zewnątrz i w dół, ale spodenki nadal nie pozwalały na łatwy dostęp.
Brock użył dłoni, by zepchnąć jej szorty z jednego biodra, a potem z drugiego. Nisi uniosła pupę, żeby mu pomóc. Jej majtki były tylko częściowo przeciągnięte, odsłaniając jej brązową, naturalną deltę: była grubsza na środku, ale rzadsza w górnych rogach.
Poczuła, jak jego palce pieszczą jej usta, nasmarowując się. Brock pocałował ją, wsuwając w nią środkowy i wskazujący palec. – O Boże – wydyszała w jego usta. Na początku wsuwali się i wysuwali z niej powoli. Sięgnęła po jego penisa i ze zdziwieniem poczuła jego bieliznę z namiotem; cicho rozpiął dżinsy. Kiedy go ścisnęła, poczuła, jak palce Brocka reagują, wbijając się w nią bardziej agresywnie. Więc ciągle ściskała jego penisa.
Kiedy Brock wrócił do ssania jej sutków podczas ruchania jej palcami, poczuła, jak jej cipka kurczy się na jego palcach. Jej prawa ręka chwyciła jej drugi cycek i ścisnęła go. Uszczypnęła swój twardy sutek i niezgrabnie pogładziła jego powściągliwego penisa lewą ręką. Brock przerwał, by szybko zdjąć dżinsy i bieliznę, aby odsłonić kołyszącego się kutasa.
Nieświadomie Nisi chwyciła boki jej szortów i majtek i ze złączonymi nogami zepchnęła je w dół, tak że były luźne na kostkach. Wyjęła z nich stopy i była teraz, nie licząc skarpetek, zupełnie naga.
Odwróciła się twarzą do Brocka i chwyciła jego penisa. Miał tylko średnią długość i obwód, ale był taki twardy. Cieszyła się jego jękami, gdy go głaskała.
– Tak bardzo cię pragnę, Nisi. Możesz poczuć, jak mocno mnie zdobyłeś. Jesteś taki gorący."
Planowała zachować swoje dziewictwo dla właściwego faceta w odpowiednich okolicznościach. Poznała odpowiedniego faceta na studiach, ale on nigdy nie mógł się jej w pełni związać, a ona była gotowa iść dalej. I to sprawiło, że desperacko chciała uprawiać seks. I oto była: naga i bardzo napalona od pieprzenia palcami, które dał jej Brock; fajny kutas w dłoni; okazja bez przywiązania, biorąc pod uwagę, że chodzili do różnych szkół, a Brock był facetem, który zawsze szukał kolejnego podboju. Dlaczego więc nie wrócić na studia z presją „utraty wisienki” na uboczu?
Pozwoliła mu nadal próbować przekonać ją do seksu, podczas gdy oni się wygłupiali. Jej zaprzeczenia stały się mniej stanowcze i bardziej figlarne. Wiedziała, że jej cipka powita jego kutasa, kiedy zgodziła się z nim zaparkować; po prostu chciała, żeby poczuł, że na to zasłużył.
Nisi przerzuciła nogę przez jego kolana i przytrzymała główkę jego penisa przy jej wejściu. Potarła nią swoją mokrą cipkę w celu nawilżenia i opuściła się na nią. Jego głowa rozchyliła jej usta i wślizgnęła się do środka. Nisi powoli rozluźniła się, czując, jak jego kutas pcha się głębiej. Straciła błonę dziewiczą, kiedy była gimnastyczką, więc nie musiała martwić się bólem ani krwią, ale wciąż musiała pozwolić swojej cipce dostosować się do twardego kutasa w niej.
Poczuła, jak Brock przesuwa dłonie po jej tyłku i obejmuje jej policzki. Subtelnie je uniósł i pobudził ją, by zaczęła na nim jeździć. Zamknęła oczy i skoncentrowała się na doznaniu, jak jej cipka z łatwością przesuwa się w górę iw dół jego twardego penisa. Nacisnęła i przycisnęła łechtaczkę do jego kości łonowej. Jej obfite soki sączyły się po jego penisie i zaczęły zwilżać jego napiętą mosznę.
„Ściśnij moje cycki” – rozkazał Nisi, a Brock wykonał polecenie. Ściskał je i pieścił. Obrócił jej sutki między palcami wskazującymi i kciukami. Podniosła się i odchyliła do tyłu, pozwalając mu również lizać swoje sutki. Czuła dreszcze w górę iw dół ciała. Jej piersi zawsze były jej górną strefą erogenną, co było idealne, ponieważ były idealne: okrągłe, gęste nabrzmienia z symetryczną otoczką i sutki wielkości ziarnka grochu.
Nisi znów zaczął na nim jeździć. Zorientowała się, na jaką wysokość powinna się podnieść, żeby jego kutas nie wysunął się, więc zaczęła nabierać rytmu, aż zaczęła się na nim podskakiwać. Uwielbiała pieprzyć się tak bardzo, jak myślała, że będzie i nie mogła się doczekać powrotu na studia.
Bez ostrzeżenia Brock naprężył się i poczuła spazmy jego penisa. Nie była w swoim płodnym oknie i nie prosiła, żeby założył gumę, ale była zirytowana. Czuła, że coś się buduje i miała nadzieję na dłuższą sesję.
Brock przeprosił, ale powiedziała mu, że wszystko w porządku. Ale miała cipkę pełną spermy i musiała szybko znaleźć rozwiązanie. Wyjrzała przez okno na podwórko i wpadła na pomysł...
(Koniec części 1)