Bandyci swatający: wielki napad na muzeum

755Report
Bandyci swatający: wielki napad na muzeum

Bandyci swatający: wielki napad na muzeum

Rozdział pierwszy – „Noc w muzeum”

Było około 2:30 w nocy w piątek drugiego tygodnia września i na zewnątrz było wyjątkowo ciepło.

Fakt, że na zewnątrz było 78 stopni, cieszył mnie, że moja praca nie wymaga pracy na świeżym powietrzu.

Firma, dla której pracowałem, otrzymała zlecenie na modernizację skomputeryzowanego systemu sieciowego Muzeum Sztuki i Nauki. Ponieważ następnego ranka muzeum miało zostać otwarte dla nowej wystawy rzadkich egipskich artefaktów, Joni i ja dostaliśmy jeden wieczór na dokończenie pracy.

Pracuję z Joni już od około trzech miesięcy i już wypracowaliśmy sobie wzajemne poczucie komfortu, które zaczynają mieć nowi przyjaciele.

Ponieważ klienta nie było w czasie naszej pracy, postanowiliśmy zachować się wygodnie i ubrać się swobodnie.

Oprócz tego, że była bardzo kompetentna i pracowita, Joni była także całkiem atrakcyjna. Ma krótkie kręcone rude włosy, ładne, jędrne piersi i najseksowniejsze wydęte usta.

Jako profesjonalistka zawsze uważałam, że w pracy nie rozpraszam się takimi rzeczami… ale tym razem miał być wyjątek.

Coraz trudniej było mi skoncentrować się na pracy, ponieważ tego wieczoru Joni pojawiła się w pracy ubrana w uroczą białą bluzkę z falbankami na kołnierzyku i rękawach oraz z dekoltem wyciętym na tyle nisko, aby odsłonić jej obfity biust odwróć moją uwagę. Co gorsza, miała na sobie także nieco prowokacyjne obcisłe czerwone szorty, które doskonale podkreślały jej kręcone rude włosy.

Była zajęta czyszczeniem każdej stacji roboczej i instalowaniem na niej nowego systemu operacyjnego. W międzyczasie pracowałem nad ostatnimi etapami aktualizacji na drugim z trzech serwerów.

Odwróciła się do mnie i powiedziała: „Jim, idę do furgonetki po dysk z narzędziami. To cholerstwo ma wirusa sektora rozruchowego! Wrócę za sekundę”.

Kiedy kierowała się w stronę wyjścia, zawołałem do niej: „Hej, skoro już tam jesteś, czy możesz sprawdzić, czy są jeszcze jakieś drobne? Nie mogę się doczekać kofeiny i cukru”.

– Jasne, potrzebujesz czegoś jeszcze? Zapytała.

„Nie, tylko dawka kofeiny. Dziękuję.” Trzeba przyznać, że dawka kofeiny nie była pierwszą odpowiedzią, która przyszła mi do głowy, gdy zadała to ostatnie pytanie.

Nie było jej trochę dłużej, niż się spodziewałem, i byłem zajęty waleniem w klawiaturę, gdy usłyszałem jej głos wołający mnie „Jim”.

„Chwileczkę, już prawie skończyłem”. Powiedziałem, nie odrywając wzroku od ekranu komputera.

„JIM!” – powiedziała głośniej, z pilnością w głosie.

Kiedy na nią spojrzałem, od razu zrozumiałem, dlaczego tak nalegała, aby zwrócić moją uwagę. Za nią stali mężczyzna i kobieta ubrani w coś, co wyglądało na mundury ochroniarza; obaj mieli na sobie jedną z tych tanich plastikowych masek Samotnego Strażnika, które kupuje się na Halloween. Mężczyzna trzymał Joni za ramię i przyłożył jej do głowy stary policyjny pistolet kalibru 38. Kobieta celowała podobną bronią bezpośrednio we mnie. „Okradają muzeum, Jim!” Joni powiedziała ze strachem w głosie.

„Trzymaj gębę na kłódkę. Rób, co ci każemy i nie sprawiaj nam żadnych kłopotów, a nie stanie ci się krzywda”. Powiedziała nam złodziejka. „Nie rób tego” – kontynuowała, „a gliniarze będą tworzyć kredą na podłodze własną grafikę! Masz zdjęcie?”

Rozdział drugi – „Zapakowany i gotowy do użycia”

Podczas gdy kobieta trzymała broń na Joni, jej towarzysz zabrał mnie do magazynu znajdującego się w pobliżu rampy załadunkowej muzeum. Byłem zmuszony pomóc mu rozpakować, a następnie przykryć wyściółką kilka dużych obrazów, które personel muzeum najwyraźniej przygotował do wysyłki i późniejszego odbioru.

Mężczyzna podał mi 1,5-calowe wiertło, jakiego można użyć do montażu klamki. Wskazał na jedną z wiertarek akumulatorowych, która, jak przypuszczam, była używana przez pracowników muzeum do uszczelniania skrzyń, a następnie kazał mi wywiercić kilka otworów w jednej, nieużywanej, wraz z dołączoną do niej pokrywą. Zarówno skrzynia, jak i góra zostały zaizolowane grubą wyściółką pokrytą tworzywem sztucznym; a skrzynia, z wyjątkiem kilku koców do pakowania, była pusta.

Zacząłem się martwić, kiedy dotarło do mnie, że skrzynia jest wystarczająco duża dla dwóch osób. Zastanawiałem się, czy nie skoczyć na niego, ale zdałem sobie sprawę, że Joni z pewnością zginie, jeśli mi się nie uda, a nawet jeśli mi się to nie uda. Byłem pewien, że gdybym miał broń palną, ten facet byłby wniebowzięty. Nauczyłem się kilku rzeczy, grając w strzelanki pierwszoosobowe. Nieuzbrojony… cóż, nie podobało mi się to ryzyko. W końcu jestem maniakiem komputerowym, a nie Walkerem, Strażnikiem Teksasu! Postanowiłem nie ryzykować.

Następnie za pomocą małego wózka widłowego załadowaliśmy skrzynię i jej pokrywę na ciężarówkę. Potem wróciliśmy do obszaru, w którym pracowałem, i ucieszyłem się, widząc, że Joni nadal jest bezpieczna.

Wszyscy udaliśmy się do ciężarówki, gdzie kazano nam usiąść z tyłu.

Kiedy tam dotarliśmy, złodziej kazał nam wejść do skrzyni.

Wtedy właśnie jego towarzysz powiedział: „Poczekaj, mam lepszy pomysł. Rozbierz się!” i na jej twarzy pojawił się złośliwy uśmiech.

Spojrzałem na Joni. Spojrzała na mnie.

I kiedy oboje staliśmy tam zszokowani, kobieta powiedziała, celując bronią w Joni: „Teraz! Nie mamy całej nocy!”

Zaczęliśmy się rozbierać i oboje zatrzymaliśmy się, gdy zeszliśmy do bielizny. Kobieta spojrzała na nas i powiedziała: „Powiedziałam rozebrać się. Wszystko!”

Zamknęłam oczy, ściągając koszulkę przez głowę i otwierając je w samą porę, by zobaczyć jędrne piersi Joni wyskakujące ze stanika.

Oboje przez chwilę patrzyliśmy na siebie zawstydzeni, jednak nie trwało to długo, gdyż złodziejka nie dała nam czasu do namysłu.

Niecierpliwie powiedziała: „Pospiesz się, teraz dokończ resztę, czy chcesz, żebyśmy zrobili to za ciebie?”

Wtedy każdy z nas pozwolił odpaść ostatniemu szwowi ubrania chroniącego naszą skromność.

Jej towarzysz zagwizdał, gdy zobaczył już zupełnie nagą Joni. Nawet gdy próbowała odwrócić ode mnie wzrok, nie mogłem nie zauważyć, że Joni była naprawdę rudą.

Złodziejka powiedziała mi: „Nieźle jak na maniaka komputerowego”.

Następnie wskazała na pustą skrzynię i powiedziała: „Wyjmij te koce i wejdź do środka”.

Zdjęłam koce z klatki i zaczęłam układać się najpierw twarzą w twarz, abym mogła położyć się na brzuchu. Ale złodziejka zatrzymała mnie i powiedziała: „Nie! Nie w ten sposób. Połóż się na plecach”.

Nie mając wyboru, odwróciłem się i położyłem z powrotem na skrzynię.

Odwróciła się do Joni i powiedziała: „Teraz twoja kolej, kochanie. Wsiadaj i żeby nie było zamieszania… twarzą do przodu!”

Joni podeszła do gabloty, wyglądając na jeszcze bardziej zawstydzoną niż wcześniej, i wspięła się na mnie, kładąc nogi okrakiem po obu stronach. Starała się nie dotykać miednicą mojej, utrzymując ciężar ciała na kolanach.

Potem złodziejka wzięła wiązkę koców, które wyjęłam ze skrzyni, i wepchnęła ją za tyłek Joni, jakby pakowała nas do wysyłki. Wyjęła zza paska latarkę i włączyła ją. Następnie wycelowała broń w pierś Joni i pchnęła ją do pozycji siedzącej.

Następnie nachyliła się bardzo blisko mnie i powiedziała: „To wielka szkoda, że ​​nie możesz cieszyć się tym widokiem”. a potem spojrzała na Joni.

Odwracając się do mnie, umieściła latarkę pod moją szyją i powiedziała: „Oto mała latarka dla ciebie”.

„Suko! Założę się, że cię to ubawi!” Joni powiedziała do niej ze złością.

Wyraźnie zirytowana przestępczyni po prostu opuściła głowę, a French całował mnie przez kilka sekund.

Naprawdę żałuję, że tego nie zrobiła, ponieważ połączenie jej ciepłego języka w moich ustach i siedzącej na mnie Joni spowodowało napływ krwi do mojego dotychczas uśpionego penisa.

Po tym jak odsunęła swoje usta od moich, powiedziała do mnie: „Ciesz się jazdą, kochanie”.

Następnie zwróciła się do Joni i powiedziała: „Wygląda na to, że to twoja szczęśliwa noc, kochanie”.

Jej towarzysz zaśmiał się i powiedział: „Jesteś taką romantyczką, kochanie”.

„Tak, po prostu uwielbiam bawić się w swatkę”. – powiedziała, po czym pchnęła Joni na mnie i umieściła pokrywkę na skrzyni.

Kiedy pokrywa była już na swoim miejscu, Joni powiedziała do mnie: „Jim, oni nas zabiją! Nie chcę umrzeć w ten sposób”.

Zacząłem ją pocieszać, kiedy usłyszeliśmy, jak jedna z nich mówi: „Nie martw się, oboje zrobiliście, co wam kazano i dotrzymujemy słowa. Nie zabijemy was. Potrzebujemy tylko czasu, aby uciec, kiedy już dotrzemy. do miejsca spotkania. Kiedy już bezpiecznie odjedziemy, zadzwonimy na policję i powiemy, gdzie jesteś. Gdybyśmy chcieli cię zabić, już byś nie żył.

Następnie przymocowali pokrywę do skrzynki czterema śrubami.

Drzwi ciężarówki zamknęły się, silnik uruchomił się i ciężarówka ruszył.

Rozdział trzeci – „Przed nami wyboiste drogi”

W klatce było ciepło, ale nie duszno, ale oboje zaczęliśmy się pocić.

„Nie sądzę, że nas zabiją” – powiedziałem do Joni.

Spojrzała mi w oczy, jakby próbowała ocenić, czy kłamię, a potem powiedziała z ulgą w głosie: „Tak, myślę, że masz rację”.

„Czujesz się strasznie niekomfortowo? Bolą Cię kolana?” Spytałem się jej.

„Nie, wcale nie” – odpowiedziała. „Wyściółka w skrzyni jest właściwie dość miękka”.

Joni nadal próbowała używać kolan, aby trzymać miednicę z dala od mojej, ale za każdym razem, gdy ciężarówka natrafiała na nierówności, była na chwilę wyrzucana do przodu, powodując ocieranie się jej piersią o moją klatkę piersiową, a następnie odrzucana do tyłu na tyle, na ile jej to odpowiadało. miednica ocierała się o główkę mojego niedawno przebudzonego penisa.

Gdy trasa nagle stała się wyboista, pomyślałem: „Mamy szczęście, ciężarówka, którą wybrali ci rabusie, pilnie potrzebuje nowych amortyzatorów”.

Kontakt jej miednicy ocierającej się o główkę mojego już wzburzonego penisa zaczynał na mnie działać.

Zamknęłam oczy i starałam się nie myśleć o tym, co się dzieje, mając nadzieję, że mój kutas znowu zaśnie. Niestety ktoś zapomniał powiedzieć mojemu kutasowi i ciężarówce, żeby ze mną współpracowała.

Jeszcze kilka wstrząsów później i był już w pełni rozbudzony.

"Czy to…?" Joni mi powiedziała.

"Tak." Odpowiedziałem zawstydzony.

– No cóż, nie możesz coś z tym zrobić? zapytała.

„Próbuję, ale to dość trudne” – przerwałam, natychmiast zdając sobie sprawę z mojego złego doboru słów.

"Wiem to!" – powiedziała w odpowiedzi.

Wtedy zdałem sobie sprawę, że teraz wciera się w bruzdę jej ciepłych warg sromowych, które z pewnością były bardzo mokre.

"Nie o to mi chodzilo." – powiedziałam desperacko.

„No cóż”, kontynuowała, „spróbuj pomyśleć o czymś innym, Jim”.

– Jestem, ale to po prostu nie działa. Powiedziałem jej to zgodnie z prawdą. „Za każdym razem, gdy się poruszasz… to… to, dobrze wiesz.” Próbowałem wyjaśnić.

"To nie moja wina!" Powiedziała defensywnie.

„Nie chciałem, żeby tak było. Po prostu, kiedy ciężarówka podskakuje, trzeba się poruszyć i pocierać… no wiesz”.

Kilka sekund później zapytałem ją: „Czy możesz się w ogóle poruszyć?”

– Niewiele, z tymi cholernymi kocami pod tyłkiem! Umieściła nas tu ciaśniej niż kilka sardynek. powiedziała.

Potem wydawało się, że ciężarówka skręciła w szutrową drogę i sytuacja się pogorszyła, bo było naprawdę wyboiście. Zauważyłem teraz, że jej oddech stał się nieco urywany i wydawało się, że podskakuje przy każdym uderzeniu. Domyśliłem się, że jej łechtaczka musiała ocierać się o mój w pełni wyprostowany penis.

W desperacji powiedziała do mnie: „Może jeśli uniosę trochę tyłek, uda ci się włożyć mi swoje rzeczy pod brzuch, wtedy zrzucę wagę i ruchy ustaną”.

"Dobra." Zgodziłem się: „Powiedz tylko kiedy”.

„Na trzy” – powiedziała – „Raz… Dwa… Trzy”.

I przy tym próbowała podciągnąć miednicę kolanami, a ja próbowałem odciągnąć ją na tyle, aby główka mojego kutasa znalazła się między nami.

Nie wyszło do końca tak, jak planowaliśmy, bo w tym momencie wydarzyły się trzy nieoczekiwane rzeczy. Po pierwsze, ciężarówka ruszyła w dół po stromym wzniesieniu, wyrzucając ją do przodu bardziej, niż oboje się spodziewaliśmy. Po drugie, jej kolana ześlizgnęły się z potu gromadzącego się na wyściółce naszych ciał, a jej kolana wysunęły się na zewnątrz, powodując, że nagle upadła na moją miednicę. I na koniec, gdy próbowałem ustawić mojego penisa pod kątem między nami, ciężarówka znów zaczęła się wspinać, powodując, że zsunęła się po moim spoconym ciele, zakopując mojego zbliżającego się penisa prawie po rękojeść w jej cipce.

„OHHH, NIE!” powiedziała, gdy poczułem mocny uścisk jej teraz spazmatycznej cipki wokół mojego penisa.

Rozdział czwarty – „Radosna przejażdżka”

Oboje leżeliśmy tak przez chwilę, żadne z nas nie wiedziało, co powiedzieć.

Potem zacząłem mówić: „Nie chciałem, żeby tak się stało, naprawdę…”

Przerwała mi, mówiąc: „Nic nie mów! Nie ruszaj się! I nic nie mów!” I po prostu leżeliśmy w ciszy, z moim kutasem wciąż w niej zanurzonym.

Następnie, po chwili, która wydawała się wiecznością, powiedziała: „Nie ruszaj się ani trochę. Spróbuję wydostać się z tego czegoś” i zaczęła podnosić się na kolana, próbując przesunąć się do przodu.

Ale ku naszemu zaskoczeniu, kiedy wypadł z niej prawie ostatni cal mnie, ciężarówka nagle skręciła ostro, jej kolana się poślizgnęły i upadła na mnie płasko. Potem nastąpiło duże uderzenie i została mocno odrzucona do tyłu, tym razem zakopując mnie w sobie aż po rękojeść. Gdy jazda zrobiła się bardziej wyboista, zdałem sobie sprawę, że jechaliśmy torami kolejowymi, a ona kołysała się na moim kutasie.

"O MÓJ BOŻE!" nagle krzyknęła i od razu wiedziałem, że szybko płynie fala przyjemności w stronę wspaniałego orgazmu. W tym samym czasie ruchy jej wibrującej cipki na moim wściekłym pręcie robiły to samo na mnie.

„OHHH NIE! Nic na to nie poradzę, zaczyna się od nowa!” - powiedziała z zamkniętymi oczami i wyrazem czystej ekstazy na twarzy. „Proszę” – błagała – „Skończ to”.

Ale nie mogłem nic zrobić. Tak jak ona straciła kontrolę nad swoim ciałem, tak też się stałem. I nie ustało, dopóki podróż ku najsłodszej przyjemności nie doprowadziła nas zarówno na skraj, jak i poza punkt, z którego nie ma powrotu.

Gdy jej ciało osiągnęło szczyt najwyższej przyjemności, nagle otworzyła oczy i całkowicie poddając się swojej namiętności, położyła swoje usta na moich, całując mnie tak, jak tylko kobieta w zachwycie może całować mężczyznę.

Kiedy poczułem, jak jej ciało napiera na mnie w niekontrolowany sposób, otworzyła szerzej usta, aby wydać cichy krzyk ekstazy. Nie będąc już w stanie się kontrolować, sięgnąłem, aby ją mocno przytulić i wepchnąłem się w nią tak głęboko, jak tylko mogłem. Gdy nasze języki złączyły się w tańcu namiętności, napełniłem ją nasieniem naszego połączenia.

Oboje płynęliśmy na fali orgazmu, dopóki nie zaczął on powoli opadać. Jednakże mój organ nie zwiotczał. Jej ciepła, wypełniona spermą cipka wciąż wibrowała i falowała na moim penisie, odkąd ciężarówka wciąż toczyła się po torach kolejowych.

Nasze usta się rozchyliły i spojrzeliśmy sobie głęboko w oczy, gdy fale ponownie zaczęły powoli przenosić nasze połączone ciała do najwyższego stanu fizycznej ekstazy, jaką mogą dzielić dwie osoby.

"TO JEST TAKIE DOBRE." – powiedziała do mnie Joni i bez wahania otwarcie przyjęła nadchodzącą falę i pochyliła się ku mnie. Całowałem i namiętnie pożerałem jej szyję, błagając, żeby mnie nie nienawidziła.

Odsunęła się, żeby na mnie spojrzeć i powiedzieć, że nigdy nie znienawidziłaby mnie za to, że sprawiłem jej taką przyjemność. Następnie pocałował mnie ponownie.

Z pasji jej pocałunku i drżenia jej ciała mogłem stwierdzić, że była tak samo bliska, jak ja, ponownego dojścia. Ciężarówka zjechała z torów dokładnie w momencie, gdy uderzyła w nas fala, jeszcze bardziej intensyfikując nasze orgazmy.

Leżeliśmy tam oboje, wciąż schodząc ze szczytu, gdy ciężarówka się zatrzymała.

Rozdział piąty – „Trzydzieści minut do zabicia”

Usłyszeliśmy dźwięk zatrzymującego się silnika, po którym nastąpił dźwięk otwierania obu drzwi. Słychać było odgłosy i odgłosy rzeczy wyjmowanych z ciężarówki. Potem rozległ się kobiecy głos mówiący: „Policja powinna cię znaleźć za około trzydzieści minut. Mam nadzieję, że podobała ci się przejażdżka”.

Kiedy kobieta to powiedziała, Joni zachichotała i obsypała moją szyję pocałunkami.

Następnie usłyszeliśmy dźwięk uruchamianego innego pojazdu i jego ruszania.

Joni spojrzała na mnie i zapytała: „Co będziemy robić przez następne trzydzieści minut?”

Z moim na wpół zwiotczałym penisem wciąż zamkniętym w jej cipce, spojrzałem jej w oczy i powiedziałem: „Myślę, że możemy coś wymyślić”.

Zachichotała jeszcze raz i zaczęła się bardzo powoli kołysać na mnie.

Epilog

Następnego dnia gazety doniosły, że muzeum zostało obrabowane przez dwóch niezidentyfikowanych bandytów – mężczyznę i kobietę, że złodzieje ukradli kilka rzadkich obrazów (o nieujawnionej kwocie) oraz że mężczyzna i kobieta porwali został wzięty do niewoli, a później wypuszczony bez szkody. Gazety nie wspomniały, że z raportu policyjnego złożonego przez funkcjonariusza na miejscu zdarzenia wynika, że ​​zastał jeńców, zupełnie nagich i – z niewyjaśnionych powodów – zmęczonych, spokojnych i całkiem szczęśliwych.

Koniec

Podobne artykuły

Letnie przygody_(0)

Hej, to moja pierwsza historia, mam nadzieję, że wam się spodoba. Mam nadzieję, że ta historia zostanie dobrze przyjęta, w takim razie będzie część 2 (a może i więcej). To wszystko wydarzyło się latem przed moimi 16 urodzinami na 3-miesięcznym obozie letnim (bardziej ustawienie w klasie, ale było o wiele więcej rzeczy na świeżym powietrzu). Właściwie to było zabawne; Zaprzyjaźniłem się z wieloma ludźmi i tak dalej, ale to nie to sprawiło, że to lato było wyjątkowe. Zawsze była taka dziewczyna, która siedziała kilka krzeseł dalej podczas zajęć. Miała na imię Stephanie i była niesamowicie piękna. Miała około 5' 6 cali...

1.3K Widoki

Likes 0

PRZYGODY LITTLE KUTAS - WILCZAK

SFORA WILKÓW Zaczęło się od artykułu w Reader's Digest: Zarabiaj na życie, pisząc powieści romantyczne. Miałem zaledwie trzynaście lat, ale zgodnie z artykułem wydawcy zapłaciliby każdemu którzy mogliby podążać za ich formatem. Byłem tak podekscytowany, że rzuciłem porno mojego ojca dla mojego powieści romantyczne mamy. Spędziłem godziny pisząc odręcznie akapity, a potem przepisując je z pamięci. Byłem przekonany, że mogę to zrobić. Miałem otrzymać zapłatę! Zakład „Mówię ci człowieku, ona jest lesbą!” Buck był stanowczy, jego głos wypełniał szafkę… pokój jak głos Boga. Stawką była jego duma. Był liceum ogólnoamerykańskim obrońca; dziewczyny ustawiły się w kolejce, żeby go przelecieć, ale Debra...

1.5K Widoki

Likes 0

Karen, moja kochanka (pt3)_(1)

Karen zwykle nie miała wolnego czasu, będąc jej mamą w karierze itp., Ale spędziła dziwną noc u mnie, ale na jej urodziny umówiliśmy się, że pojedziemy i spędzimy razem kilka nocy w hotelu. Zostawiłem samochód u niej i poszliśmy z plecakami na dworzec Diss. Utrzymywałem lokalizację naszego hotelu w tajemnicy, więc byłoby? niespodzianka dla niej. W Norwich musieliśmy przesiadać się i załatwić pociąg do Ely, gdzie przesiadaliśmy się ponownie na Cambridge. Nasz hotel był luksusowym hotelem z widokiem na rzekę. Byliśmy za wcześnie na rezerwację, więc poszliśmy na spacer? po mieście przed dokonaniem rezerwacji. Kiedy już byliśmy w stanie, zarezerwowaliśmy w...

1.6K Widoki

Likes 0

Uczennica Amanda uczy się dyscypliny rozdział 1

Prolog Trener Jacobs szedł w milczeniu korytarzem katolickiego liceum św. Wojciecha. Podczas zajęć w salach panowała cisza jak miasto duchów, w przeciwieństwie do tłumów, które zalały przestrzeń, gdy tylko zadzwonił dzwonek. Nieliczni uczniowie, którzy nie byli na zajęciach, szybko i po cichu podróżowali do miejsca docelowego, zwykle miejsca przeznaczonego dla uczniów. Mijając przecinający się korytarz, trener zauważył podejrzanego zachowania ucznia. Trener Jacobs w milczeniu podszedł do ucznia i tuż przed dotarciem do niego celowo wydał jakiś hałas. Uczeń odwrócił się, zaskoczony. „K-c-trener” wyjąkał, trener Jacobs odpowiedział „Co porabiasz? i co to jest w twojej dłoni”. Rozdział 1 Amanda Burns pospieszyła korytarzem...

1.6K Widoki

Likes 0

Kelly i jej syn Daniel

„Jak to możliwe, że jedno dziecko narobiło takiego bałaganu?” pomyślałam sobie, sprzątając kuchenny stół, na którym moja córka właśnie skończyła śniadanie. Kochałem moją córkę Sarę, ale teraz, kiedy jest starsza, musi nauczyć się sprzątać po sobie. Ponieważ jest tylko o 5 lat młodsza od swojego brata, z pewnością jest ogromna różnica, Danny, który skończył 16 lat w ciągu kilku miesięcy, wiedział, jak po sobie posprzątać. Kiedy moje życie do tego doszło pomyślałem, wchodząc na kawałek naleśnika. Kelly poznałam mojego męża Roba na początku college'u i pobraliśmy się wkrótce po ukończeniu studiów. Teraz w wieku 32 lat byłam dumną mamą dwójki dzieci...

1.5K Widoki

Likes 0

Niesamowite życie Wykałaczki cz.3

Jestem martwy? Uszczypnąłem się w twarz, żeby upewnić się, że żyję. Ku mojemu zdziwieniu wylądowałem w nagrodzonych przez Annę kwiatach. Właśnie to dostaje od tej starej wiedźmy. Czuję się szczęśliwy, że przeżyłem; Krzyknąłem „Żyję! Kurwa tak! Nic mnie teraz nie powstrzyma. Wtedy usłyszałem. „Czy ktoś jest w ogrodzie mojej żony? Mam broń i jak cholera wiem, że z niej skorzystam!” Potem zaraz po tym, jak usłyszałem głos Anny. „Mike, mówię ci, że to znowu mój kot sąsiada”. Chyba próbowała mnie chronić. „Miau, miau” – zawołałem, starając się nie kopnąć mojego tyłka przez dwunożnego niedźwiedzia. „Powinienem zamienić słówko z tymi twoimi sąsiadami...

1.9K Widoki

Likes 0

Zabawa analna

Analny 8-24-14 Siedziałem na pieska, kiedy mistrz zaczął mnie robić na palcach i dawać mi najpiękniejsze klapsy. Moje plecy były wygięte w łuk, tyłkiem do góry, biorąc to wszystko. Trochę nawet jęczy. Potem się zatrzymał. Pan położył mnie na łóżku z nogami zwisającymi. W misjonarzu. I posmarował się olejem do gotowania. Potem powoli włożył swojego kutasa w mój tyłek, podczas gdy moje jajko brzęczało na mojej łechtaczce. Nabrał dobrego rytmu, a następnie włożył 2 lub 3 palce w moją cipkę, obserwując, jak moja twarz rozjaśnia się z przyjemnością. Dwukrotnie penetrował mnie przez chwilę, a następnie umył rękę i chwycił mnie za...

1.8K Widoki

Likes 0

Chłopiec od basenu część druga

Nadal obsługiwałem basen zgodnie z harmonogramem dwa razy w tygodniu, a moja starsza pani, którą będę nazywał Dottie, zawsze tam była i nadal uprawialiśmy seks po każdym moim przyjeździe do obsługi basenu. Wiele razy było to po prostu szybkie obciąganie lub rozbrykane 69, ale rzadko pełne pieprzenie. Pewnego dnia zapytała mnie, czy nie przyszedłbym do jej sztuki pewnego wieczoru na kolację z kilkoma jej przyjaciółmi. Zgodziłem się, ale bałem się iść, ponieważ nie znałem tych innych ludzi, których nazywała przyjaciółmi. Czy byli mniej więcej w jej wieku? Czy byli jacyś mężczyźni? Mielibyśmy trochę czasu dla siebie po imprezie? Nie przeszkadzało mi...

890 Widoki

Likes 0

NUDA-19

OSTRZEŻENIE! To ostrzeżenie prawdopodobnie nie jest potrzebne w przypadku tej konkretnej historii, ale zamieszczam je, ponieważ jest potrzebne w przypadku większości moich historii. Jeśli zdecydujesz się przeczytać inne moje historie, upewnij się, że zapoznałeś się z ujawnieniami i ostrzeżeniami na początku każdej historii. Wszystkie moje teksty są przeznaczone WYŁĄCZNIE dla osób dorosłych powyżej 18 roku życia. Historie mogą zawierać silne lub nawet skrajne treści seksualne. Wszystkie przedstawione osoby i wydarzenia są fikcyjne, a wszelkie podobieństwo do osób żyjących lub zmarłych jest całkowicie przypadkowe. Działania, sytuacje i reakcje są WYŁĄCZNIE fikcyjne i nie należy ich podejmować w prawdziwym życiu. Wszystkie postacie zaangażowane...

734 Widoki

Likes 0

PRACA PO SZKOLE

„Prawie z tym skończyłeś, Craig”, zapytała Paula Horton!?! „Uhm, tak proszę pani”, odpowiedział, kładąc ostatni galon farby na półce wystawowej, „pozostało mi tylko posprzątać puste kartony i opakowania!!!” Dobrze, powiedziała, odchodząc, kiedy skończysz, chcę cię zobaczyć w moim biurze!!! „Pewnie”, odpowiedział, „Będę tam za dziesięć minut!!!” Craig pracował popołudniami iw soboty w sklepie żelaznym Pauli Horton przez ostatnie trzy miesiące i chociaż praca nie była szczególnie trudna, sama możliwość przyjrzenia się Pauli Horton była zdecydowaną korzyścią dodatkową!!! Chociaż nie był pewien, ile ma lat, najlepiej przypuszczał, że ma około czterdziestki, jej półładna twarz w połączeniu z niezwykłą klatką piersiową sprawiły, że...

1.5K Widoki

Likes 0

Popularne wyszukiwania

Share
Report

Report this video here.