Dowódca Feanaur

1.3KReport
Dowódca Feanaur

Widzę, że skuliłeś się na ziemi, prawie się nie poruszając, z wyjątkiem twojego drżenia. Ta planeta, Hoth, jest bardzo zimna. Jak się tu dostałeś i dlaczego nie masz na sobie odpowiedniego ubrania.
Podchodzę do ciebie i cię odbieram. Zabieram cię do moich kwater, które znajdują się w bazie. Kładę cię na moim łóżku, przykrywając cię kocem. Potem zaczynam dzbanek herbaty Hothi, która jest najmocniejszą i najsmaczniejszą herbatą w tej galaktyce.
Kiedy się budzisz, mówię do ciebie. "Witam." Podskakujesz i zwijasz się z tyłu łóżka. "Nie. Jestem tutaj, aby cię nie skrzywdzić." — mówię, zapewniając ci bezpieczeństwo.
"Kim... kim jesteś?" Pytasz nieśmiało.
„Jestem komandor Feanaur Dur Ithil-Hir z floty Sithów stacjonującej na Hoth”. Odpowiadam. „Jestem głównym oficerem w tej bazie i zastępcą Dartha Malaka, który służy Imperatorowi Cesarskiego Dowództwa”.
"Czy... czy jesteś Jedi." Ty pytasz.
"Jestem." Odpowiadam. — A teraz moja kolej. Kim jesteś? Jak się tu dostałeś? Widzę, że jesteś rasą Kath, ale z jakiej planety?
„Jestem Neko Saphire i pochodzę z planety Kathent”. Odpowiedz mi. „Dotarłem tu na lotnisku, który przyleciał zaledwie trzy dni temu. Zostałem w ładowni, kiedy miałem wysiąść na planecie Dantooine”.
– Więc byłeś na gapę? Pytam.
"TAk."
Idę po dzbanek herbaty i nalewam dwie filiżanki. Daję ci jedną i szybko ją pijesz. „Więc teraz, kiedy tu jesteś, co chcesz zrobić? Zrozum, że nie mogę cię wypuścić z tego domu, bo jeśli ktoś inny cię zobaczy, będą tylko dwie możliwości. Albo zostań moim sługą, albo zostań więźniem. Więc musisz tu zostać, dopóki nie podejmiesz decyzji. Ale nie krępuj się, aby ten dom stał się twoim własnym. Jedz i pij do syta, bo mam pod dostatkiem.
— Ale jesteś Sithem. Dlaczego jesteś taki miły dla Katha takiego jak ja?
"Nie zawsze byłem Sithem, byłem kiedyś wampirem z planety... Kathenet." Wyjaśniam. „Znałem tam kobietę o imieniu Kikoo Zhar; była Kath. Kiedy została zabita przez Siły Rebelii, stałem się Sithem, a następnie szybko awansowałem w szeregach i trenowałem u samego Imperatora jako Jedi Ciemności Bok."
"Więc lubisz nas Kath?" Pytasz, nievee.
– Tak, chociaż sprzymierzyłeś się z buntowniczymi szumowinami, wybaczam ci wszystko. W rzeczywistości próbuję stworzyć traktat, aby sojusz z Kath był z nami. Powiedziałem.
"Oh."
"TAk." Mówię. „Teraz mam sprawę do załatwienia w Kwaterze Głównej, więc muszę iść. Ale wrócę, gdy nocne niebo zaświeci się. Możesz robić, co chcesz. , bo tam trzymam moją broń, a ty nie masz tam wstępu.
"Ok." Mówisz, gdy znikam za drzwiami, trencz i peleryna podążają za mną.
Kiedy wracam, leżysz na moim łóżku, naga i rozbudzona. „Chodź tutaj, mój Panie”. Mówisz. Robię jak chcesz.
Ty...........



część 2

Idziemy do Komendy Głównej i rozmawiam z oficerem odpowiedzialnym za spis. Pytam go. „Możesz załatwić mi formularz 43? Muszę go podpisać”. On zgadza się.
Kilka minut później wychodzi z kartką papieru i metalowym wisiorkiem z moim herbem. "Tu jesteś dowódcą." Miał uśmiech na twarzy. Wiedział, czego właśnie był świadkiem, kiedy zyskałem nowego sługę. Ale nie miał pojęcia, że ​​ta służąca nie miała być zwykłą kochanką, ale szanowaną kochanką.
Formularz wyglądał tak:

Właściciel: dowódca Feanaur Dur Ithil-Hir
Imię: Neko Saphire
Wiek: 19
Płeć: Kobieta
Planeta domowa: Kathenet
Numer identyfikacyjny serwera: 9*9909

Wypełniłem formularz i oddałem go urzędnikowi spisowemu. Wziął go i zeskanował do swojego komputera, a następnie włożył do szafki z napisem: Komandor Feanaur pod dopiskiem: Sługi
"Dlaczego jest cała ta hańba służebnych form, komandorze?" Pytasz mnie, kiedy wchodzimy do drzwi mojego domu, zastanawiając się, dlaczego jest ich tak wiele.
„Mam ponad trzystu niewolników”. – odpowiadam, siadając na kanapie. „Niektórzy są na tej planecie, inni nie. Mogą robić, co chcą, ale jeśli wezmę ich, aby wyświadczyli mi przysługę, muszą tu być. Mam tylko dwóch sług pracujących tutaj, oprócz ciebie. Jeden to Jhah Areen; ona jest Człowiekiem z Tatooine. Druga to Kono Lona; jest Jawa z tej planety. Pracują w Biurach Spisu Ludności, robiąc to, do czego zostali przeszkoleni. Jesteś jedyną osobą, która faktycznie mieszka ze mną, trenując pode mną osobiście."
"Więc jestem twoją ulubioną?" Ty pytasz.
"Jesteś moim ulubionym, jedynym, który ma mieć mój szacunek tak jak ty." Odpowiadam. – Masz nosić mój herb na ubraniu, razem z symbolem twojej rangi praktykanta Jedi.
– Chcesz mnie wyszkolić na Jedi? Pytasz podekscytowany.
"Tak, jestem." Mówię do ciebie z uśmiechem. „Mam zamiar powierzyć ci zadanie dowodzenia niewolnikiem. Nazywa się Arana, jest Człowiekiem z Kashyyyk. Jest trzy lata starsza od ciebie i nie chce. Będzie z nią problem, ale jeśli ty możesz wytrenować ją, by wykonywała twoją wolę, używając siły, możesz zachować ją jako swoją.
"Tak mistrzu."
Zbliżam się do ciebie, a potem chwytam cię w objęcia. Sięgasz wokół mnie i mocno mnie trzymasz, gryząc moją szyję zębami Katha. Krew zaczyna spływać.
Wyrywam się z uścisku i zdejmuję twoją kamizelkę, odsłaniając twoje obfite piersi. Potem zdejmuję twoje spodnie, widząc twoje czarne koronkowe majtki. Liżę Twoją łechtaczkę językiem, jednocześnie zdejmując spodnie. Następnie zdejmuję koszulę, wstrzymując lizanie przez kilka sekund. Zaraz wracam do tego, zjadając cię gorączką, pragnąc twojego soku w ustach.
Czuję, jak twoje biodra podskakują i wciskają mi się w usta, wpychając twoją cipkę do mojej twarzy. Wciskam w ciebie język, wsuwając go i wyjmując z ciebie. Czuję, że twoje nogi zaciskają się, a twój kwiat zaczyna tryskać gorącym płynem do moich ust. Dochodzisz do moich ust, zmuszając mnie do wypicia słodkiego płynu.
Wstaję i całuję Cię w usta, pozwalając Ci posmakować soku, który stworzyłaś. Następnie wpycham mojego fiuta w twój kwiatek, szybko i mocno, dając ci znać, że jestem twoim panem.
Łapiesz powietrze w chwilowym szoku, a potem zaczynasz poruszać biodrami wraz z ruchem. Pozwalasz mi ugryźć szyję i piersi, powodując spływ krwi. Liżę go z głodu, będąc wampirem z rasy. Piję czerwone wino twojego ciała, czując upojenie twojej miłości.
Kiedy wciskam ostatni tyme, chwytam się twoich ramion i wbijam spermę w twoją cipkę, wpychając ją w ciebie. Wyciągam się z ciebie i pozwalam ci wylizać naszą spermę do czysta z mojego fiuta, tam też trochę krwi, z mocy miłości.
ty.......

Podobne artykuły

Karen, moja kochanka (pt3)_(1)

Karen zwykle nie miała wolnego czasu, będąc jej mamą w karierze itp., Ale spędziła dziwną noc u mnie, ale na jej urodziny umówiliśmy się, że pojedziemy i spędzimy razem kilka nocy w hotelu. Zostawiłem samochód u niej i poszliśmy z plecakami na dworzec Diss. Utrzymywałem lokalizację naszego hotelu w tajemnicy, więc byłoby? niespodzianka dla niej. W Norwich musieliśmy przesiadać się i załatwić pociąg do Ely, gdzie przesiadaliśmy się ponownie na Cambridge. Nasz hotel był luksusowym hotelem z widokiem na rzekę. Byliśmy za wcześnie na rezerwację, więc poszliśmy na spacer? po mieście przed dokonaniem rezerwacji. Kiedy już byliśmy w stanie, zarezerwowaliśmy w...

1.6K Widoki

Likes 0

PRACA PO SZKOLE

„Prawie z tym skończyłeś, Craig”, zapytała Paula Horton!?! „Uhm, tak proszę pani”, odpowiedział, kładąc ostatni galon farby na półce wystawowej, „pozostało mi tylko posprzątać puste kartony i opakowania!!!” Dobrze, powiedziała, odchodząc, kiedy skończysz, chcę cię zobaczyć w moim biurze!!! „Pewnie”, odpowiedział, „Będę tam za dziesięć minut!!!” Craig pracował popołudniami iw soboty w sklepie żelaznym Pauli Horton przez ostatnie trzy miesiące i chociaż praca nie była szczególnie trudna, sama możliwość przyjrzenia się Pauli Horton była zdecydowaną korzyścią dodatkową!!! Chociaż nie był pewien, ile ma lat, najlepiej przypuszczał, że ma około czterdziestki, jej półładna twarz w połączeniu z niezwykłą klatką piersiową sprawiły, że...

1.5K Widoki

Likes 0

Bandyci swatający: wielki napad na muzeum

Bandyci swatający: wielki napad na muzeum Rozdział pierwszy – „Noc w muzeum” Było około 2:30 w nocy w piątek drugiego tygodnia września i na zewnątrz było wyjątkowo ciepło. Fakt, że na zewnątrz było 78 stopni, cieszył mnie, że moja praca nie wymaga pracy na świeżym powietrzu. Firma, dla której pracowałem, otrzymała zlecenie na modernizację skomputeryzowanego systemu sieciowego Muzeum Sztuki i Nauki. Ponieważ następnego ranka muzeum miało zostać otwarte dla nowej wystawy rzadkich egipskich artefaktów, Joni i ja dostaliśmy jeden wieczór na dokończenie pracy. Pracuję z Joni już od około trzech miesięcy i już wypracowaliśmy sobie wzajemne poczucie komfortu, które zaczynają mieć...

771 Widoki

Likes 0

Czas na zabawę — rozdz. 1 — Nowy początek

CZAS ZABAWY – ROZDZIAŁ. Ja – Nowy początek Byłam wieczorową osobą, a mój mąż John był porankiem; Chodziłem dla ruchu, on przebiegł 10 km; Mógłbym z łatwością spędzić w łazience dwie godziny w nocy, a będąc mężczyzną, zajęłoby mu to dziesięć minut; Wolałem Roda Stewarta, wysiadł na starym country i rockabilly z lat 50. Nie miał już ochoty na seks ze mną. Kochanie, potrzebuję szturchnięcia dziś wieczorem, powiedziałbym, że raz na trzy tygodnie, kiedy zaczynam mieć wzdęcia i skurcze. Zrobiłby to, ale zawsze wiedziałem, że do następnego razu miną kolejne trzy tygodnie i będę musiał zainicjować to od nowa. Już dawno...

953 Widoki

Likes 0

Młotek? Naprawdę?

Bardzo seksowny mężczyzna pracuje przy rynnach burzowych w moim domu, jest tu już od godziny. Na zewnątrz robi się gorąco i zaczyna się pocić. Kiedy zdejmuje koszulę, zastanawiam się, czy zauważył mnie w taki sam sposób, jak ja jego. Naprawdę zaczyna mi się robić gorąco i niepokoi mnie widok tego ciężko pracującego człowieka w swoim pasku z narzędziami. Więc wsuwam rękę w majtki. Rzeczywiście, moja cipka jest gorąca i spuchnięta, a łechtaczka twarda i gotowa do zabawy. Zauważyłem, że oparł drabinę o dom tuż przed oknem mojej sypialni na drugim piętrze. Nalałem mu szklankę lemoniady i zaniosłem ją na górę. Stał...

797 Widoki

Likes 0

Urodzinowa niespodzianka_(1)

Dziś są urodziny Adama. Dziś kończy 30 lat. Nie wielkie urodziny, ale swego rodzaju kamień milowy. Jest podekscytowany, ponieważ jego żona Kevia obiecała mu urodziny, których nigdy nie zapomni. Przez cały dzień bawił się myśląc, co to może oznaczać. Kevia to absolutnie oszałamiająca kobieta. Jeśli chodzi o Adama, to najpiękniejsza kobieta, jaką Adam kiedykolwiek widział. Ma błyszczące oczy i uśmiech, który rozbroi cię w mgnieniu oka, bez względu na to, jak bardzo jesteś zły. Nie ma obrony. Jej skóra ma piękny karmelowy kolor. Miękki w dotyku. Rodzaj skóry, po której po prostu lubisz przesuwać palcami. Jej ciało jest oszałamiające. Jej piersi...

2.8K Widoki

Likes 0

Powstanie i upadek chłopca o imieniu Rave część 9

Najdroższy tatusiu Zagoiłem się, ale nie był to szybki proces, mój żołądek przeszedł od strupu do blizny w ciągu nieco ponad dwóch tygodni, ale moje żebra to inna sprawa. Mówią, że gojenie się złamanej kości zajmuje sześć tygodni, jest to przesadna ocena, ale minął ponad miesiąc, zanim przestały boleć w dotyku. W przypadku większości złamanych kości pokrywa się je gipsem, więc nie są tak mocno uderzane, ale to nie to samo z żebrami. Nie ma znaczenia, jak twardy jesteś lub co widzisz w ruchach, złamane żebro jest złamanym żebrem i każdy kontakt był prawie wyniszczający, a to naprawdę spowodowało skurcz w...

1.7K Widoki

Likes 0

Uczennica Amanda uczy się dyscypliny rozdział 1

Prolog Trener Jacobs szedł w milczeniu korytarzem katolickiego liceum św. Wojciecha. Podczas zajęć w salach panowała cisza jak miasto duchów, w przeciwieństwie do tłumów, które zalały przestrzeń, gdy tylko zadzwonił dzwonek. Nieliczni uczniowie, którzy nie byli na zajęciach, szybko i po cichu podróżowali do miejsca docelowego, zwykle miejsca przeznaczonego dla uczniów. Mijając przecinający się korytarz, trener zauważył podejrzanego zachowania ucznia. Trener Jacobs w milczeniu podszedł do ucznia i tuż przed dotarciem do niego celowo wydał jakiś hałas. Uczeń odwrócił się, zaskoczony. „K-c-trener” wyjąkał, trener Jacobs odpowiedział „Co porabiasz? i co to jest w twojej dłoni”. Rozdział 1 Amanda Burns pospieszyła korytarzem...

1.6K Widoki

Likes 0

Moja bezdomna pasierbica część 1

Rozwód czekał długo, ale przy ograniczonych funduszach po prostu nie było nas na to stać. Nie chodziło o to, że nie kochałem mojej byłej żony, po prostu się nudziłem. Na szczęście zwycięski los na loterię był właśnie tym, co zalecił lekarz. Nie była to wielomilionowa nagroda, ale po opodatkowaniu i podzieleniu się z nią 50/50 oboje żylibyśmy bardzo wygodnie do końca naszego życia. Zabrała swoją 16-letnią córkę i 18-letniego syna i przeprowadziła się do południowej Kalifornii, podczas gdy ja przeprowadziłem się do małego miasteczka w północnej Nevadzie, gdzie w końcu mogłem mieć ładny dom z dużą działką. Podczas naszego małżeństwa bawiłam...

1.7K Widoki

Likes 0

Niesamowite życie Wykałaczki cz.3

Jestem martwy? Uszczypnąłem się w twarz, żeby upewnić się, że żyję. Ku mojemu zdziwieniu wylądowałem w nagrodzonych przez Annę kwiatach. Właśnie to dostaje od tej starej wiedźmy. Czuję się szczęśliwy, że przeżyłem; Krzyknąłem „Żyję! Kurwa tak! Nic mnie teraz nie powstrzyma. Wtedy usłyszałem. „Czy ktoś jest w ogrodzie mojej żony? Mam broń i jak cholera wiem, że z niej skorzystam!” Potem zaraz po tym, jak usłyszałem głos Anny. „Mike, mówię ci, że to znowu mój kot sąsiada”. Chyba próbowała mnie chronić. „Miau, miau” – zawołałem, starając się nie kopnąć mojego tyłka przez dwunożnego niedźwiedzia. „Powinienem zamienić słówko z tymi twoimi sąsiadami...

1.9K Widoki

Likes 0

Popularne wyszukiwania

Share
Report

Report this video here.