Uwaga, inne rozdziały tej historii zawierają skrajne tematy, takie jak morderstwo, gwałt i niewolnictwo. W tym rozdziale znajdują się także sceny kazirodztwa. Jeśli Ci się nie podoba, historie z nimi opuść teraz.
Wszyscy aktywni seksualnie, postacie mają ukończone 18 lat.
Galaktyczna Wendeta część 04.
Część A, Historia bliźniaków
Akcja tej historii rozgrywa się sześć lat przed pierwszym rozdziałem.
Księżniczki Melissa i Michelle zostały właśnie wezwane przez ojca na spotkanie dotyczące kwestii bezpieczeństwa. To było dziwne, ponieważ zwykle była to okolica Stevena. Zwykle sprawowali funkcje państwowe wraz z siostrą i lady Marią.
Myśleli, że chodzi o jakąś irytującą nową zasadę bezpieczeństwa, którą wymyślił Steven. Boga, którego kochali, ich brata, ale był upierdliwy, jeśli chodzi o bezpieczeństwo.
Myśleli, że ich zawieszenie zostało potwierdzone, kiedy dotarli do biura ojca i zobaczyli Stevena z jego nowym zastępcą. Boże, co on sobie wymyślił, tym razem pomyśleli.
Widzieli swojego brata, byli czymś zdenerwowani, a to nie było częste zjawisko. Kiedy zdali sobie sprawę, że nie ma tam reszty rodziny, zaczęli się zastanawiać, co się dzieje.
Wyraz twarzy ich ojca, kiedy wszedł, wystarczył, aby powiedzieć im, że coś się dzieje.
„Dziewczyny, jest bardzo ważna sprawa, w której potrzebuję waszej pomocy. Ale zanim powiem wam, czego potrzebuję, musicie zdobyć pewne informacje.” Król im powiedział.
To tutaj drugi Steven przejął pałeczkę i wygłosił odprawę na temat bieżącej sytuacji politycznej w Konfederacji Neos. Wyglądało na to, że kanclerz miał wątpliwości, jego zięć Aleksander pracował nad obaleniem rządu.
Umieścił już w Radzie kilka wątpliwych osób. Istniały również obawy, że zięć może mieć plany dotyczące kilku kolonii zasobów naturalnych na terytorium Heliopolis. Obawiano się, że może wysłać najeźdźców na te kolonie.
Księżniczki zapytały, czy flota nie byłaby w stanie chronić kolonii? Na to młody komandor porucznik o imieniu Morgan powiedział im, że tak, jeśli wiedzą, jakie kolonie będą celem. Jednak próba ich osłony osłabiłaby obronę królestwa.
W tym momencie król przejął odprawę. Powiedział dziewczynom, że kanclerz ma listę kolonii, którymi interesuje się jego zięć. Problem w tym, że ktoś musiał potajemnie spotkać się z wysłannikiem kanclerza.
Następnie powiedziano im, że oni dwaj będą tymi, którzy spotkają się z tym wysłannikiem. To był szok, dlaczego oni byli bardziej obszarem Stevena niż ich.
Steven zauważył wyraz ich twarzy i włączył się do dyskusji. Powiedział, że musi zostać i zająć się przygotowaniami na wypadek nieuchronnego ataku, a wysyłanie Daniela było zbyt niebezpieczne, więc ich opuścił. To sprawiło, że zadali najważniejsze pytanie.
– Dlaczego oboje?
Ich ojciec powiedział, że zawsze najlepiej im się współpracowało, a ta sytuacja wymaga od nich, aby dali z siebie wszystko. Nadal wydawało im się to dziwne. Ale doszli do wniosku, że ich ojciec miał swoje powody, więc na razie na tym poprzestali.
Powiedziano im, że nikt poza pokojem nie może znać nawet ich rodzeństwa. Mieliby czterech i ochroniarzy. Przekazano im także wszystkie informacje dotyczące kanclerza i jego rodziny.
Oboje pomyśleli, że wnuk kanclerza był uroczy, kiedy zobaczyli jego zdjęcie. To sprowokowało, mówiłem ci to od ich ojca do Stevena. Odbyliby kilka innych spotkań, zanim zostali wysłani z zadaniem.
Komandor porucznik Morgan i Steven zajmowali się tym wszystkim. Uznali, że Morgan to mądry, dobroduszny człowiek, z którym łatwo się dogadać. Dbał też o to, żeby zrozumieli wszystko, co było omawiane na spotkaniach.
Specyfika misji była taka. Podróżowaliby jako pasażerowie pierwszej klasy liniowcem. Spotkaliby się z wysłannikiem kanclerza i zdobyli informacje. Następnie udaliby się dalej do następnego portu i powrócili do domu na czekającym statku wojskowym.
Jedyną rzeczą, która ich martwiła, była trasa gwiezdnego statku, która zaprowadziła ich w pobliże Charybdy. Zostały one uśpione przez komandora porucznika Morgana. Kiedy im powiedział, Charybda była niebezpieczna tylko wtedy, gdy się do niej weszło. Przechodząc w pobliżu nie było żadnego niebezpieczeństwa, wręcz przeciwnie, widok był naprawdę piękny. Dlatego kurs statku przyjął tę anomalię.
Gdy już uspokoiły się ich obawy, poszli się pakować. Naprawdę nie mogli się doczekać tej wycieczki. Pomimo części dyplomatycznej mieli odgrywać rolę turystów korzystających z wakacji. Ta część miała im się spodobać.
Robert Bourgeois siedział przy basenie i czytał. Cóż, próbował czytać, jego uwaga była obecnie skupiona na dwóch blondynkach w malutkich bikini. Przybyli na basen jakiś czas temu.
Od chwili, gdy się rozebrali, przykuli uwagę każdego mężczyzny i większości kobiet. Teraz nie były po prostu piękne, ale były pięknymi identycznymi siostrami bliźniaczkami.
Wydawało się, że lubią popisywać się swoimi doskonałymi ciałami, bawiąc się w wodzie i poza nią. Przedstawienie, które organizowali, przyniosło więcej niż jednemu mężowi klapsa. Pomyślał, że są poza jego ligą, ale musiał spotkać się z tą dwójką.
Było w nich coś, czego nie potrafił umiejscowić. Kiedy chodził po basenie, żeby z nimi porozmawiać, próbował dowiedzieć się, co to jest. Te myśli zostały odłożone na bok, gdy powitał dwie wizje stojące przed nim piękno.
Kiedy rozmawiał z siostrami, których imiona to Melissa lub w skrócie Mel i Michelle, od razu je polubił. Tak jak myślał, byli bliźniakami, którzy byli na wakacjach.
Od chwili rozpoczęcia rozmowy zauważył ich pewne cechy. Mel, jako najstarsza, miała tendencję do przejmowania inicjatywy we wszystkim, co robili. Jednak najseksowniejszą rzeczą był sposób, w jaki kończyli nawzajem zdania.
Poprosił ich, aby do niego dołączyli i napili się kiedyś kawy, mając nadzieję, że odmówią. Był zszokowany, gdy nie tylko zgodzili się, ale zaciągnęli go do pobliskiej kawiarni. Nie wiedział jeszcze, że to te dziewczyny, na które został wysłany.
Bliźniacy byli na tej samej łodzi, co miły facet, którego właśnie poznali. Mimo że widzieli jego zdjęcie, w tej chwili go nie rozpoznali. O ile wiedzieli, był po prostu uroczym chłopcem, którego dziadek wysłał w tę podróż, aby odciągnąć go od apodyktycznego ojca.
Wszyscy nie wiedzieli, że ta podróż miała ukryty motyw związany z zebraniem ich razem.
Po kawie bliźniacy poprosili go, aby tego wieczoru zjadł z nimi kolację. Robert szybko przyjął zaproszenie od obu piękności. Pójście na randkę z dwiema takimi dziewczynami było spełnieniem marzeń każdego młodego mężczyzny takiego jak on.
Kiedy im odpowiedział, że tak, jednocześnie złożyli pocałunek w oba policzki. Był oszołomiony, gdy patrzył, jak odchodzą. Wstając, nie zauważył idącego za nim mężczyzny.
Kiedy siostry wróciły do swojego apartamentu, promieniały z radości, opowiadając o swoich wybrykach tego dnia. Tak dobrze było zapomnieć o protokole i chociaż raz w życiu być dwiema zwyczajnymi dziewczynami. Byli także podekscytowani możliwością pójścia na prawdziwą randkę ze zwykłym chłopakiem, a nie z jednym z tych spiętych arystokratów, z którymi ich ojciec zawsze próbował ich umówić.
Potem był wpływ, jaki wywarły na nich działania wokół basenu. To było takie niegrzeczne, biegać w tak skąpym kostiumie kąpielowym. To było totalnie podniecające, drażniło wszystkich chłopaków przy basenie.
Gdy tylko weszli do swojego pokoju, rozebrali się do naga i wskoczyli razem do łóżka. Pracowały, dzisiaj trochę na nogach. Gdy tylko dotknęli łóżka, Mel chwycił Michelle i zaczął ją całować.
Kiedy Mel trzymała siostrę, dłonie Michelle badały jej ciało w ciasnym uścisku. Po chwili zaczęli się całować i pieścić swoje piersi. Mogli poczuć, jak bardzo się zmoczyli, gdy pieszczoty nasiliły się.
Zaczęły wydobywać się jęki, a ich usta zaczęły się stykać. Zgrzytanie wkrótce się nasiliło, podobnie jak ich jęki. Michelle, westchnij, gdy Mel chwyciła swój kopiec.
Szybko odwzajemniła przysługę, chwytając cipkę swojej siostry. Po chwili ich usta ponownie się złączyły. Gdy ich języki badały swoje usta, ich palce ciężko pracowały, pocierając swoje cipki.
Oboje byli na krawędzi, gdy znaleźli swoje łechtaczki. Michelle nie mogła już dłużej powstrzymywać orgazmu. Krzyknęła w usta siostry, gdy jej soki spryskały dłoń Mel.
Kiedy jej ciało się napięło, Michelle chwyciła siostrę i przycisnęła ją do siebie. Gdy orgazm osłabł, Michelle upadła na rodzeństwo, prawie nieprzytomna. Mel trzymała siostrę, a ona walczyła o złapanie oddechu po orgazmie.
Michelle wciąż miała zawroty głowy, gdy patrzyła, jak siostra zlizywa jej soki z palców. Wciąż była słaba, gdy chwyciła siostrę za rękę i przyciągnęła ją do ust. Kiedy odzyskała siły, pomogła zlizać wydzielinę pochwową z dłoni siostry.
Gdy Mel odciągnęła rękę i odsunęła jej rękę, zaczęli się całować ponownie. Tylko że teraz ich pocałunek był delikatniejszy, bardziej namiętny. Mel przerwała uścisk i przesunęła się tak, że jej cipka znalazła się nad twarzą siostry.
Michelle nie marnowała czasu i zaczęła pożerać przedstawioną jej cipkę. Gdy Mel dotknęła języka swojej siostry, w pracy pochyliła twarz ku cipce Michelle. Gdy już znalazła się na pozycji, zaczęła wyjadać swojego bliźniaka.
Przez następne pół godziny oboje zapewniali sobie wielokrotne orgazmy zakończone półgodzinną sesją przytulania. Kusiło ich, aby spróbować jeszcze raz, ale zdali sobie sprawę, że muszą przygotować się na randkę.
Gdy wstali z łóżka, poszli trzymając się za ręce, aby wziąć prysznic.
Część B
Szczęka Roberta opadła, gdy zobaczył, jak bliźniacy wchodzą do restauracji. Nie myślał o niczym, mógłby założyć bikini, które mieli wcześniej na sobie, ale na szczęście udało im się to zrobić. Ale oni stali tutaj, w krótkich czarnych sukienkach, które przyciągały uwagę każdego mężczyzny w restauracji.
Sukienki przylegały do siebie, a ich idealne ciała eksponowały każdą krągłość. Pokazywały sporo dekoltu, a plecy sięgały niemal do połowy pleców. Każda z nich miała na sobie pasujący diamentowy wisiorek, który idealnie wisiał w dolinie pomiędzy ich piersiami.
Bliźniacy patrzyli, jak Robert wstaje ze swojego miejsca przy stole, aby się z nimi przywitać. Nawet pomógł, zajęli miejsca jak prawdziwy dżentelmen. Wykonując swoje dżentelmeńskie obowiązki, musieli podziwiać jego przystojność.
W tym momencie Mel rozpoznała go na zdjęciach, które pokazano im przed wyjazdem. Był wnukiem kanclerza. Zaczęła się zastanawiać, czy traktował ich w ten sposób, bo chciał, czy dlatego, że tego od niego oczekiwano.
Nie wiedziała, czy jej siostra miała to samo zdanie co ona, ale potrzebowała odpowiedzi na swoje pytania. Jak jednak miałaby się do tego zabrać? Zapytała samą siebie.
Odpowiedź przyszła do niej, gdy nalewał im kieliszki wina. Użyłaby sformułowania, które, jak im powiedziano, zidentyfikuje ich kontakt. Jeśli był zaskoczony, jego uczucia były szczere, ale jeśli nie, był to po prostu podstęp mający na celu zachowanie protokołu.
Michelle była zszokowana, gdy jej siostra użyła zwrotu identyfikacyjnego, ale kiedy na nią patrzyła, zdała sobie sprawę, że uwaga Mel była skupiona wyłącznie na Robercie.
Robert nie mógł ukryć zaskoczenia, gdy usłyszał, jak Mel wypowiada powitanie, którego oczekiwał od kogoś innego podczas tej podróży. Był tak zszokowany, że ledwo był w stanie udzielić właściwej odpowiedzi. Gdy Robert się jąkał, w odpowiedzi Michelle zapadła w milczenie.
Z drugiej strony Mel miała odpowiedzi na niektóre ze swoich pytań, ale miała też jeszcze więcej nowych, które je zastąpiły. Sądząc po wyrazie twarzy Roberta i jej siostry, wiedziała, że oni też.
Robert był w środku kryzysu, co miał w tym momencie zrobić? Kim były te dziewczyny? Dlaczego nie powiedziano mu, żeby ich szukał? Co się do cholery działo? To były jedne z wielu pytań, które krążyły mu po głowie.
To Mel w końcu zadała pytanie, które wszyscy myśleli.
"Co teraz zrobimy?"
„Może powinniśmy się jeszcze raz przedstawić. Tylko tym razem nie będziemy niczego ukrywać. Może wtedy nie byłoby już niespodzianek.”
Michelle powiedziała w odpowiedzi na pytanie siostry. Pozostali musieli przyznać, że to było najprostsze rozwiązanie ich problemu. To Robert sprawił, że wszystko znów ruszyło.
„Jestem Robert Bourgeois.”
„Jesteśmy księżniczkami, Melissa Dominique Stafford Visser i Michelle, Janelle Visser”.
Mel powiedziała, przedstawiając siebie i swoją siostrę. Robert nie sądził, że mógł być bardziej zaskoczony, ale to udowodniło, że się mylił. Te dziewczyny były bliźniaczymi księżniczkami Heliopolis.
Słyszał historie o ich pięknie i wdzięku. Mówiono też, że przez cały czas zachowywały się jak przyzwoite damy. Najważniejszą rzeczą, jaką o nich słyszał, było to, że byli wyjątkowo oziębli w stosunku do męskich zalotników.
Dwie dziewczyny stojące przed nim były pogodne i otwarte w jego stronę. Potem był sposób, grali wcześniej na basenie. To nie były działania przyzwoitej damy.
Mel wydawał się rozumieć, jego zdezorientowany wyraz twarzy, gdy ponownie przyglądał się siostrom. Kiedy zakończył inspekcję, na jego twarzy pojawił się wyraz sceptycyzmu.
„Opowieści o nas nie są do końca prawdziwe. W miejscach publicznych oczekuje się od nas zachowywania się w określony sposób, ale tutaj jesteśmy zwykłymi dziewczynami.”
Robert zrozumiał sytuację Mel aż za dobrze, gdy posłał siostrom porozumiewawcze spojrzenie. Od niego zawsze oczekiwano, że będzie postępował zgodnie ze swoim stanowiskiem. Jednak tutaj mógł być sobą.
„Co się teraz stanie?” – zapytał dziewczyny.
„No cóż, zacznijmy od zamówienia obiadu, a potem będziemy mogli przeprowadzić niezbędną dyskusję przy jedzeniu. Nie wiem jak wy, ale ja jestem głodny”.
Michelle powiedziała tak, jak miała nadzieję, aby randka wróciła na właściwe tory. Wcześniej to miała być tylko kolacja z miłym chłopakiem, ale teraz pojawiła się możliwość nawiązania z nim związku. Wspomnienie jej ojca, który powiedział Stevenowi, mówiłem ci, właśnie do niej wróciło.
Gdy złożyli zamówienie, zrozumiała prawdziwy powód ich wysłania. Byli przedstawiani nowemu konkurentowi. Tylko ten zrobił coś, czego nie zrobiły inne. Widział w nich prawdziwe dziewczyny, a nie szansę na podniesienie swojego statusu społecznego.
Mel była jeszcze bardziej sceptyczna wobec niego niż jej siostry, ale zdecydowała, że może pozwolić sprawom rozegrać się i zobaczyć, co się stanie. Martwiła się także tym, jak Michelle na niego patrzy. Przysięgli, że nigdy nie przyjmą żadnego konkurenta, jeśli będzie to oznaczać konieczność rozstania.
Przez całe życie nie byli osobno, a teraz obawiała się, że jej siostra może coś do niego czuć. Niestety, wcześniej sama czuła do niego pociąg, ale spisała te uczucia jako nierealne.
Jedząc, przekazywali sobie pytania na temat swoich domów, rodzin i zainteresowań. Podzielili się także wieloma swoimi niechęciami dotyczącymi swojego życia. Chodziło głównie o to, czego zawsze się od nich oczekiwało.
Opowiedzieli mu o swoim ojcu, braciach, siostrze i Lady Marii. Opowiedział im o swoim dziadku, ojcu i siostrze. Cała trójka opowiadała o tym, co czuła po stracie matki.
W trakcie rozmowy między nimi zaczyna tworzyć się więź. To wzmocniło uczucia, jakie Michelle żywiła do Roberta, a Mel, co dziwne, odkryła, że rozwinęła w sobie uczucia do niego. Robert również rozwinął silne uczucia do nich obojga.
W trakcie rozmowy Mel zdał sobie sprawę, że jego wcześniejsze zachowanie nie było udawaniem. Właściwie była wdzięczna za tę świadomość. Podobał jej się chłopak, którego poznali przy basenie.
To jest coś, na co nalegali, kiedy rozmowa się rozpoczęła, bez tytułów i bez formalności. Mieli dość, w normalnym życiu nie potrzebowali ich tutaj. Bliźniacy posunęli się nawet tak daleko, że zagrozili mu, że spoliczkują, jeśli któreś z nich nazwie księżniczką.
Michelle zdecydowała, że musi porozmawiać na osobności ze swoją siostrą i przeprosiła, żeby przypudrować im nosy. Gdy tylko znaleźli się w toalecie, obaj odbyli szybką dyskusję na temat tego, co zostało powiedziane przy stole i jakie są ich uczucia do Roberta. Mel wyraziła swoje obawy, że któreś z nich zakocha się w nim.
To Michelle zwróciła uwagę, że ludzie na swoim stanowisku społecznym mogą mieć więcej niż jedną „żonę w tym samym czasie. W końcu ich ojciec był żonaty, z ich matką i Lady Marie w tym samym czasie. Mel nie pomyślała: ich ojcu spodobałby się ten pomysł.
Oboje przyznali, że go lubili, ale Mel stwierdziła, że może poślubić tylko jednego z nich. Michelle powiedziała jej, że jeśli on zamierza wydać je za mąż, powinny mieć możliwość postawienia takiego warunku. Z drugiej strony mogliby wymusić problem, pieprząc go, zażartowała.
Mel natomiast nie była pewna, czy jej siostra żartuje. Kiedy się ubierali, Michelle rozpoczęła zabawę w to, co z nim zrobią. Obejmowało to zarówno pozwolenie mu na oglądanie ich, kochanie się, jak i pieprzenie ich po kolacji.
Michelle nawet namawiała ją, żeby na tej randce nie założyła stanika i majtek. Sama myśl o tym podniecała ją i wiedziała, że jej rodzeństwo czuje to samo. Sposób, w jaki była w tej chwili podniecona, miał ochotę zaciągnąć go z powrotem do ich pokoju i zapewnić mu noc, której nigdy nie zapomni.
Mel opowiedziała swojej siostrze, tę ostatnią część częściowo żartując, ale głównie po to, by wyczuć, co myśli jej siostra. Michelle powiedziała jej, że muszą z nim porozmawiać na osobności, nawet na temat posiadania związku. Jeśli ta rozmowa pójdzie, to cóż, była za wpuszczeniem go do majtek.
Wskazała nawet, że gdyby chcieli, mogliby nawet pobrać się na tym statku. Mel była pewna, że teraz jej siostra zamierza przez to przejść, bez względu na to, co powie. Musiała zadać sobie pytanie, czy sama by sobie z tym poradziła?
Z tego, co widziała, każde z nich mogło być z nim szczęśliwe, ale czy oboje? Co by pomyślał, gdyby dowiedział się o ich istniejącym związku? Co by pomyślał o trójstronnym małżeństwie Michelle?
Mel była nękana tysiącem pytań, gdy patrzyła na siostrę. Michelle zrozumiała, wyraz twarzy jej siostry aż za dobrze. Zasugerowała więc, żeby zabrali go do swojego pokoju i porozmawiali z nim o tym.
Część Mel była podejrzliwa co do motywów działania swojej siostry, ale uznała, że najlepiej będzie, jeśli przeprowadzą z nim prywatną rozmowę. Choć była tego pewna, jej siostra planowała, że rozmowa zakończy się obydwoma cipkami pełnymi spermy.
Robert był zaskoczony, gdy dziewczyny wróciły i poprosiły go, aby wrócił do ich pokoju na prywatną rozmowę. Doszedł do wniosku, że chodzi o informacje, które musi im przekazać. Nie miał jednak pojęcia, że to, co zaplanowali, na zawsze zmieni ich życie.
Gdy wychodzili z restauracji, Michelle zamówiła butelkę wina i trzy kieliszki, które miały zostać przesłane do ich apartamentu. Kiedy dotarli do pokoju, Michelle poprosiła Roberta, aby zajął się winem, podczas gdy ona i Mel zajęły się czymś. Podczas gdy Robert czekał na wino, Michelle zaciągnęła siostrę do łazienki.
Mel była zszokowana, gdy Michelle rozebrała się do naga i szybko założyła szlafrok. Jej szok tylko wzrósł, gdy rozpięła zamek w sukience. Kiedy Mel stała nago przed swoją siostrą, zapytała ją, czy zamierza z nim porozmawiać, czy się z nim pieprzyć.
Gdy Michelle pomagała, jej siostra założyła szlafrok i powiedziała, że najpierw z nim porozmawia, a jeśli spodobało jej się to, co powiedziano, to tak. Mel była oszołomiona tą odpowiedzią. Wiedziała, Michelle chciała, żeby to zrobiła, a jeśli Michelle by to zrobiła, to ona również byłaby zobowiązana się przyłączyć.
Czy mogłaby spać z mężczyzną, którego właśnie poznała? Zadawała sobie to pytanie, gdy siostra ciągnęła ją z powrotem do Roberta. Była wdzięczna, teraz, gdy Michelle zamówiła wino. Pomyślała: w co ona się do cholery wpakowała?
Robert właśnie nalał kieliszki wina, gdy dziewczyny wróciły. Zdziwił się, gdy zobaczył, że są teraz w szlafrokach.
"Co się dzieje?"
Zapytał siostry, gdy każda wzięła od niego szklankę. Wyraz twarzy Mel był pomiędzy zakłopotaniem a przerażeniem. Michelle wyglądała na bardziej pewną siebie, ale pokazała też pewien strach, gdy usiedli naprzeciwko siebie.
Był zszokowany, gdy powiedzieli mu o swoich podejrzeniach co do tego, dlaczego tak naprawdę zostali wysłani. Jednak to był dopiero początek jego szoku. Jak mu powiedzieli, zrezygnują z relacji z nim pod jednym warunkiem.
Był zdumiony ujawnieniem związku seksualnego między obiema siostrami. Nie ruszał się, próbując to ogarnąć, kiedy uderzyli go swoim stanem. Jeśli miał zawrzeć małżeństwo, musiał poślubić ich oboje. Nie chcieli się rozstać bez względu na wszystko.
Podejrzewał, że jego dziadek próbował zaaranżować coś między całą trójką, kiedy dowiedział się, kim naprawdę są bliźniacy. Myśląc o tym, zastanawiał się, czy mógłby wybrać jedno, czy drugie. Jak się przekonał, darzył ich obojgiem uczuciem, ale gdyby mu powiedziano, że jeśli coś ma się wydarzyć, to z obojgiem albo wcale.
Musiał zapytać, czy będzie to tylko na pokaz, czy będzie to prawdziwe małżeństwo. Powiedział, że nie chce czegoś, co miałoby tylko ukryć związek par. Jeśli jednak to była prawda, nie miał problemu, jeśli mieli ze sobą związek, o ile nie był osobą z zewnątrz.
Kiedy powiedział ostatnią część, po raz kolejny był powalony, gdy Michelle wstała i rozwiązała szlafrok. Zaniemówił, gdy pozwoliła mu spaść z ramion. To była ta część, która niepokoiła Mel, gdy ona również rozbierała się przed nim.
Robert mógł jedynie podejść do dwóch nagich sióstr przed nim, gdy Michelle podeszła i zaczęła go całować. Mel patrzyła, jak jej siostra całuje Roberta, zastanawiając się, czy uda jej się to zrobić. Gdy Michelle przerwała pocałunek, spojrzała mu w oczy i znała odpowiedzi. Jednak nadal musiała wiedzieć, czy Mel będzie w stanie żyć w takim układzie.
Mel dostrzegła wyraz oczu swojej siostry, gdy ona i Robert patrzyli sobie w oczy. W tym momencie zdała sobie sprawę, że Michelle realizuje swój plan i ona także będzie musiała się na to zgodzić.
Odciągnęła Roberta od siostry i sama go pocałowała. Kiedy pozwoliła, wkładając język do jej ust, poczuła, jak coś klika w jej duszy. Nie wiedziała, że zarówno Robert, jak i jej siostra czuli to samo.
Kiedy się objęli, Michelle zaczęła rozpinać spodnie Roberta. Gdy pocałunek się skończył, Mel pomogła swojej siostrze, zdejmując mu koszulę. Gdy tylko go rozebrano, każdy chwycił go za rękę i pociągnął do łóżka.
Gdy już był w łóżku, dziewczyny na zmianę go całowały. Podczas gdy jedna się całowała, on drugi ssał piersi siostry lub masował jej łechtaczkę. Nie trwało długo, zanim siostry zmęczyły się grą wstępną i zapragnęły przejść do następnego kroku.
Mel pociągnęła Roberta na siebie i kiedy się całowali, ona umieściła jego kutasa w swojej cipce. Kiedy poczuł czubek jego kutasa, wszedł w jej cipkę, przerwał pocałunek i spojrzał jej w oczy. To wtedy Mel skinęła głową Robertowi, aby powiedział mu, aby kontynuował i uczynił ją kobietą.
Robert wsunął swój wałek w jej dziewiczą cipkę, przedzierając się przez jej dziewiczy kaptur. Mel chwyciła Roberta za plecy, aby go utrzymać, podczas gdy ból spowodowany rozerwaną błoną dziewiczą przeszył jej ciało. Gdy ona poprosiła go, żeby poczekał, Robert poczuł, że jego kutas zostanie zmiażdżony przez jej ciasną cipkę.
Częścią, której najbardziej nienawidził w tym, co się działo, był widok łez w oczach Mel. To właśnie w tym momencie utworzyła się między nimi więź i przyrzekł sobie, że nigdy więcej nie pozwoli, aby coś ich skrzywdziło. Niestety wiedział też, że Michelle będzie chciała, żeby odebrał jej dziewictwo.
Nie miał jednak czasu, aby rozwodzić się nad tym problemem, ponieważ Mel szepnęła mu, że jest gotowa, aby kontynuował. Powoli zaczął poruszać swoim kutasem w niej, stopniowo zwiększając tempo, gdy poczuł, jak jej cipka się rozluźnia, to jak uścisk na jego penisie. Gdy ból został pokonany przez przyjemność, jej jęki zamieniły się w jęki.
Wkrótce ból całkowicie zniknął z umysłu Mel, gdy zaczęła unosić biodra, by stawić czoła jego pchnięciom. Michelle była zajęta, pocierając swoją cipkę, obserwując ich. W tym momencie była tak podekscytowana, że musiała się przyłączyć.
Mel prawie zapomniała, że jej siostra tam była. To się zmieniło, gdy Michelle złożyła pocałunek na jej ustach. To był ostatni element, potrzebny do zepchnięcia Mel na krawędź. Michelle trzymała ją w mocnym uścisku, podczas gdy jej siostra przeżywała orgazm. Michelle zacieśniła uścisk, gdy jej siostra krzyknęła jej w usta.
Gdy minął jej szczyt, Mel upadła w ramiona kochanków. Zarówno Michelle, jak i Robert trzymali ją, gdy próbowała odzyskać siły. Mel spojrzała na dwie miłości swojego życia, gdy ją obejmowały. Częściowo chciała, żeby mogli tak pozostać na zawsze.
Gdy Michelle chciała ją pocałować, Mel szturchnęła ją w stronę Roberta. Michelle rozumiejąc intencje siostry, rozpoczęła uścisk ze swoim nowym kochankiem. Podobnie jak w przypadku swojej siostry jakiś czas temu, Michelle poczuła, że coś jej brakuje, gdy całowała Roberta.
Gdy uścisk trwał nadal, Michelle przyciągnęła Roberta do siebie. Robert, przerwał pocałunek i spojrzał Michelle w oczy. Po części miał nadzieję, że ona się z tego wycofa. Niestety, nie wiedział, że pewnego razu oboje postanowili coś, czego nie było w stanie ich zmienić.
Gdy Robert zajął pozycję, Michelle na jej szczycie zaczęła go ponownie całować. Czując jego twardego członka na swojej nodze, Michelle sięgnęła w dół i poprowadziła go do czekającej cipki. Kiedy włożyła końcówkę w siebie, poczuła, jak lekko się napina.
Widziała ból na twarzy siostry, kiedy odebrał jej dziewictwo, i widziała reakcję Roberta na ból, który jej to sprawiło. Wiedząc, że będzie się wahał, aby zainicjować coś, oplotła nogami jego biodra. Kiedy już go chwyciła, nogami przyciągnęła go do siebie z największą siłą, na jaką mogła się zdobyć.
Gdy jego kutas rozdarł się, przez błonę dziewiczą krzyknęła, trzymając go tak mocno, jak tylko mogła. Andrew wpadł w panikę, słysząc to, ale jego próby wyciągnięcia się z niej zostały powstrzymane przez jej ciasne objęcie jego ciała. Trzymała go, dopóki ból nie zaczął ustępować.
Kiedy już się uspokoił, w końcu mógł znów spojrzeć jej w oczy. Widząc łzy, które spowodował, zapragnął ponownie wydostać się z jej ciała. Jednakże nie chciała rozluźnić uścisku jego bioder, uniemożliwiając to.
„W porządku, Robercie, tego właśnie chciałem. Ból już prawie minął.”
Michelle powiedziała mu, rozluźniając uścisk. To go w końcu uspokoiło. Widząc, jak trochę się rozluźnia, pocałowała go z największą pasją, jak tylko mogła. Kiedy go pocałowała, ich ciała zlały się w jedno.
Kiedy to poczuła, przerwała pocałunek i spojrzała mu w oczy. Kiedy się do niego uśmiechała, był w stanie odłożyć na bok poczucie winy i skupić się na kochaniu się z nią.
Gdy Michelle go poczuła, powoli zaczęła się w niej poruszać, gdy się uspokoił. Zaczęła dopasowywać jego pchnięcia, podczas gdy on stopniowo zwiększał tempo. Jęki Michelle wypełniły pokój, gdy ich skojarzenie nasiliło się.
Gdy prędkość jego pchnięć w niej osiągnęła szczyt, Michelle mogła wyczuć narastającą kulminację. Robert walczył w tej chwili o opóźnienie własnego orgazmu. Okazało się to daremnym wysiłkiem, gdy Mel dołączyła i zaczęła całować swoją siostrę.
Robert nie mógł znieść widoku jej całującej Michelle, podczas gdy ona pieściła pierś siostry. Wydał ostatni jęk i wstrzelił swoje nasienie głęboko w cipkę Michelle. Dodatkowe uczucie, gdy jego kutas wypełniał ją spermą, było ostatnim elementem potrzebnym jej do osiągnięcia orgazmu.
Michelle mocno trzymała Roberta, podczas gdy ich ciała przechodziły orgazmy. Gdy ich orgazm minął, pocałowali się ostatni raz, zanim Robert się od niej odsunął. Gdy już odpoczywał, siostry przesuwają się, aby przytulić się do niego po obu stronach.
Prawie wyczerpani, cała trójka zasnęła w swoich ramionach. Następnego ranka Michelle obudziła się na Robercie. Kiedy się przeciągnęła, zobaczyła, że nie spał i czuwał nad nimi dwoma, gdy spali.
Mel obudziła się i zobaczyła Michelle całującą Roberta na dzień dobry. Gdy Michelle się rozstała, jej miejsce zajęła Mel. Michelle poczekała, aż jej siostra skończy z Robertem, po czym objęła ją z równą pasją.
Gdy ich uścisk dobiegł końca, cała trójka trzymała się nawzajem, leżąc w łóżku. Żadne z nich nie chciało się ruszyć i zepsuć chwili, kiedy mocniej się do siebie przytulili. Wkrótce jednak wiedzieli, że muszą wstać i stawić czoła nowemu dniu.
Bliźniacy wciągnęli go ze sobą do łazienki. Nie wypuścili go, dopóki cała trójka nie weszła pod prysznic. Trio czerpało wielką przyjemność ze wzajemnego odkrywania ciał podczas mycia.
Kusiło ich, żeby jeszcze trochę się wygłupiać, ale zdecydowali, że mają dziś za dużo do zrobienia. Więc poza pieszczotami pod prysznicem i podczas wzajemnego suszenia zachowywali się normalnie. Bliźniacy wysłali Roberta z powrotem do jego pokoju, aby się przebrał i spotkali się z nim na śniadaniu.
Kilka godzin później Robert stał przed dziewczynami, chroniąc je przed mężczyzną, który pojawił się nie wiadomo skąd i zabił ich ochroniarzy. Szybkość, jaką posiadał ten człowiek, była nie do opisania, gdy strzelał do ich obrońców. Jako przerażona trójka wpatrywała się w lufę swojego pistoletu, mając jeden wyobrażony wynik, że umrą.
Patrzyli z przerażeniem, jak palec zabójcy zaciska się na spuście. Widząc to, Robert zanurkował na bliźniętach. Kiedy upadli na ziemię, Robert dostrzegł nagły ruch i błysk kątem oka.
Kiedy wylądowali na ziemi, spodziewali się, że zostaną podziurawieni ogniem blasterów. Zamiast tego usłyszeli krzyk mężczyzny. Potem rozległy się krzyki dziewczyny, gdy zobaczyły obok siebie odciętą rękę zabójcy, wciąż trzymającą blaster.
Kiedy znów spojrzeli na mężczyznę, byli pewni, że ich zabije. Byli zszokowani, widząc oszałamiającą kobietę trzymającą nóż przy gardle zabójcy. Tuż za zabójcą stał inny mężczyzna, który trzymał drugą rękę zabójcy za plecami.
Bliźniacy rozpoznali kobietę, porucznik Monikę Draper, jedną z handlarzy śmiercią Stevena, a Robert rozpoznał w mężczyźnie majora Brandona Whittana, jednego z elitarnej gwardii pretorianów jego dziadka. Cała trójka ostrożnie wstała, gdy ich obrońcy zmagali się z zabójcą.
Walka zakończyła się nagle, gdy zabójca ugryzł kapsułkę z trucizną, ale zanim to zrobił, pochwalił się po raz ostatni.
„Twoje działania są bez znaczenia, Lord Bourgeois podjął kroki, aby rozczarowanie ucichło. Flota dokończy, to, co zacząłem, a on i wszyscy na tym statku będą martwi”.
Po ukończeniu zeznań wziął truciznę i spokojnie umarł. Kiedy upadł na pokład, zastanawiali się, co miał na myśli, mówiąc, że flota dokończy to, co zaczął. Szybko zdali sobie sprawę, że zamierzają zaatakować statek okrętem wojennym i muszą założyć kapitana statku.
Kiedy to dotarło do wiadomości, siostry chwyciły Roberta i pobiegły przez statek. Z żołnierzami na czele udali się w stronę mostu. Na szczęście mieli ze sobą swoich obrońców, zwłaszcza majora Whittana.
Jako członek Gwardii Pretoriańskiej mógł ominąć blokady zabezpieczające, uniemożliwiające im dotarcie na most. Kiedy wpadli na mostek, żądając spotkania z kapitanem, załoga ruszyła, aby ich powstrzymać. Gdy załoga mostu zmagała się z majorem Whittanem i porucznikiem Draper, kapitan wszedł na most, żądając, aby wiedzieć, co się dzieje.
Pierwszy oficer wyjaśnił, że na moście mieli nieautoryzowane osoby i próbowali je usunąć. Właśnie wtedy kapitan zobaczył siostry i Roberta. W przeciwieństwie do reszty załogi kapitan wiedział, kim naprawdę byli i dlaczego byli na statku.
Załoga była zszokowana, kiedy kapitan podszedł do księżniczek i pochylił się im. Byli jeszcze bardziej zszokowani, kiedy zwrócił się do nich o ich tytuły. Następnie zapytał, co załoga może dla nich zrobić.
Bliźniacy opowiedzieli mu o zabójcy zabijającej ich ochroniarzy i jego umierającego twierdzenia, że statek zostanie zaatakowany. Kapitan po wysłuchaniu, nakazał, aby statek był postawiony w pogotowiu.
Gdy alarmy zaczęły brzmieć, załoga poszła na stacje kontroli obrażeń. Wtedy powstał punkt skoku. Niszczyciel Konfederacji, który wyskoczył z hiperprzestrzeni, nie ostrzegł, ponieważ zablokował broń na statku. Wiedzieli, że nie ma nadziei, ucieczki, kiedy pierwszy strzał miał wpływ na tarcze Starlinera.
Gdy kapitan zamówił manewry wymijające, zostaną poproszeni o wszelkie sugestie. Jedyną opcją, jaką miał, było pozostanie przy życiu, dopóki nie dotrze pomoc. Jednak kiedy zobaczył, że wszystkie sygnały były zablokowane, wiedział, że nie ma nadziei na ratunek.
Ku szoku załogi to major Whittan dał im jedyną szansę na przetrwanie. Był to ryzykowny plan, ale o wiele lepiej było czekać, aż niszczyciel je wysadzi. Więc nie mając nic do stracenia, kapitan wydał rozkaz.
„Ustaw kurs dla Charybdis i niech Bóg nam pomoże”.