Obudziłem się później, mniej więcej o godzinie, kiedy normalnie dzwonił mój budzik. Nadal leżała na mnie i spała. na jej twarzy gościł anielski uśmiech. Bałagan, który między nami zrobiliśmy, stał się zimny i trochę lepki. Delikatnie przesuwałem ręką w górę i w dół po jej plecach, czując jej kremową skórę. Zaczęła się budzić. Gdy się obudziła, spojrzała na mnie swoimi pięknymi, piwnymi oczami.
- Cześć – uśmiechnąłem się do niej. – Masz ochotę wziąć prysznic?
„To brzmi jak dobry pomysł” – stwierdziła. – Narobiliśmy trochę zamieszania. Trochę się na mnie kręciła, a nasza maź wydawała lepki, mokry odgłos łuszczenia się.
Usiadłem, a ona nadal siedziała okrakiem na moich kolanach. – Zarzuć mi ręce na szyję. Złapałem dwie pełne garście jej tyłka i podniosłem ją jak małe dziecko, obejmując mnie nogami i ramionami. Zaprowadziłem nas oboje do łazienki i pod prysznic.
„Umm, muszę iść” – powiedziała, trochę zawstydzona.
„Poczekaj chwilę” powiedziałem, mijając toaletę i wchodząc pod prysznic. Nie poniżając jej, powiedziałem: „No dalej, kochanie”. Zaczęła protestować, ale powiedziałem jej, żeby po prostu odpuściła.
Z odrobiną nerwowego chichotu puściła. Jej ciepłe strumienie uderzyły mnie w podbrzusze, po czym spłynęły po moim kutasie i w dół nóg. Spojrzałem jej w oczy i uśmiechnąłem się, gdy sikała. – Założę się, że nigdy nie myślałeś, że obsikasz całego swojego szefa, co?
– Nie, nie zrobiłem tego. Znowu zachichotała. „Ale spodobał mi się ten pomysł, odkąd zobaczyłem go w Internecie”.
"Oh?" Powiedziałem, stawiając ją na nogi. – Czy w takim razie ja też pójdę?
„Poczekaj chwilę” – powiedziała, padając na kolana. Ujęła mojego na wpół wyprostowanego członka i powiedziała: „No dalej”.
Odpuściłam, czując tę słodką ulgę, która przychodzi tylko po opróżnieniu pełnego pęcherza. Poczułem inny rodzaj dreszczy, obserwując, jak kieruje mój ciepły strumień przez klatkę piersiową, a następnie w dół brzucha do szczeliny, odchylając się nieco do tyłu, aby spray trafił ją w prawo. Jedna z niewielu moich przyjaciółek lubiła na mnie sikać, ale nie pozwoliła mi się odwdzięczyć. Wiedziałem, że to dla niej tylko zastrzyk mocy, ale podobało mi się to, więc nigdy nie protestowałem. Przedstawienie bardzo mi się podobało i żałowałem, że skończyła mi się amunicja.
Odkręciłam wannę i zaczekałam, aż woda się ogrzeje, zanim odkręciłam słuchawkę prysznica. Staliśmy przez chwilę, pocierając się ciepłą wodą, zanim chwyciłam szampon. Zacząłem myć jej miodowe włosy sięgające do łopatek. Jak to zrobiłem, powiedziałem. „Nie nauczyłeś się robić takiego loda przez Internet, prawda?”
„Nie” powiedziała. „Moja starsza siostra to niezła dziwka. Właściwie to naprawdę duża dziwka. Poprosiłem ją, żeby mnie nauczyła, jak to robić, żebym mogła sprawiać chłopakom przyjemność bez konieczności wpuszczania ich do siebie. Nauczyła mnie podstaw i kilka specjalnych sztuczek, które znała. Ćwiczyłam z dużym dildem, które dla mnie kupiła. Kiedy robiłam to dla mojego ostatniego chłopaka, zupełnie przestał prosić mnie o dotarcie do majtek. Nigdy jednak nie rzucił się na mnie tak, jak to zrobiłeś wcześniej. Gdy już skończyłem, po prostu brutalnie mnie dotykał. Samolubny kutas.
„Większość nastoletnich chłopców jest samolubna, zwłaszcza jeśli chodzi o seks” – powiedziałem. „Nie dojrzeli na tyle, aby zrozumieć, jak cudownie jest dawać przyjemność, a jednocześnie ją otrzymywać”.
Po umyciu jej włosów, chwyciłem mydło i zacząłem myć jej plecy. Ostrożnie szorowałem i masowałem od jej ramion do tyłka, po czym skierowałem się w dół po jej nogach. Umyłem jej drobne stópki i zacząłem z powrotem przed nią. Ostrożnie ominąłem jej krocze i poszedłem w górę po brzuchu. Kiedy dotarłem do jej piersi, nie spieszyłem się, myjąc je i masując bardzo dokładnie.
Następnie opuściłem ręce i zacząłem delikatnie myć jej cipkę. Przesuwałem palcami w górę i w dół jej szczeliny, powoli zwiększając nacisk, aż wtarłem się głęboko pomiędzy jej wargi. Pochyliła się do mnie bokiem, unosząc nieco nogę, aby dać mi lepszy dostęp. Kontynuując jej pocieranie, od czasu do czasu wsuwając palec do jej dziurki, drugą ręką zacząłem głaskać jej szczelinę w tyłku. Jęczała już od jakiegoś czasu, ale zauważyłem, że kiedy przesunąłem się po jej odbycie, jej ton wzrósł. Podczas następnego przejścia przez jej szczelinę zatrzymałem się i nałożyłem lekki podkład środkowym palcem bezpośrednio na jej pączek róży. odpowiedziała natychmiast głębszym, oddychającym jękiem.
Zwiększałem nacisk, aż mój namydlony palec wsunął się w jej odbyt aż do pierwszego kłębka. Wydawało się, że to naprawdę ją ekscytuje, więc kontynuowałem pchanie, aż cały mój palec wszedł w nią. Drugi środkowy palec włożyłem w jej cipkę. Powiedziałem, że mam wsuwać i wysuwać oba palce, gdy moja dłoń nakazywała jej przycisk. Naprzemiennie uderzałem w jej cipkę i odbyt. Kiedy jeden palec wchodził do środka, drugi wychodził. Nie trwało długo, zanim obie jej dziurki mocno zacisnęły się na moich palcach. Jej ciało trzęsło się przy mnie, gdy krzyczała.
Otrząsnęła się i spojrzała na mnie. „Wymęczysz mnie” – powiedziała.
„Trudno tego nie robić, kiedy tak szybko reagujesz” – powiedziałem. Delikatnie chwyciłem ją za tyłek i uśmiechnąłem się. – Zwłaszcza tutaj.
Odwzajemniła uśmiech, nieco nieśmiało. „Jak już mówiłem, nie chciałem jeszcze złamać sobie wiśni. Któregoś dnia masterbowałem i wpadłem na pomysł, żeby spróbować wsadzić sobie wibrator do tyłka. Kiedy w końcu go włożyłem, stwierdziłem, że naprawdę mi się to podoba”.
„och, naprawdę” powiedziałem. „To coś, czego nigdy nie próbowałem. Żadna z moich byłych przyjaciółek nie była zainteresowana”.
Odwróciła się do mnie tyłem i wypięła tyłek. Oglądając się przez ramię, uśmiechnęła się i powiedziała: „Teraz jest to równie dobry moment, jak każdy inny”.
Wychodząc, położyłem pod nią rękę i zebrałem trochę jej soku, aby dodać mydło. Nasmarowałem mojego członka i umieściłem go pod jej tylnymi drzwiami. Oboje jęknęliśmy, gdy się wsunąłem. Cudownie mocny uścisk jej brudnej bielizny otoczył mnie, gdy się wepchnąłem. Odetchnęła ciężko, gdy moje uda zetknęły się z jej policzkami.
„O tak” jęknęła. „Nie podoba mi się, jak jest tam zbyt ostro. Bądź delikatny”
Jej aksamitnie gładkie wnętrze masowało mój penis, gdy powoli kołysałem się w niej i z niej. Trzymając jedną rękę na jej biodrze dla dźwigni, sięgnąłem i pieściłem jej soczyste kopce. Sięgnęła w dół i powoli pomasowała łechtaczkę. Obydwoje dyszeliśmy głęboko, kiedy się ze sobą zrównaliśmy. Jej poprzednia masterbacja przygotowała ją na moje wtargnięcie, ale wcale jej nie rozluźniła.
Pomimo moich 2 orgazmów, nowe uczucie jej tyłka dość szybko doprowadziło mnie do orgazmu. Jęknąłem głośno, gdy eksplodowałem w jej jelitach, a moje nasienie strzelało głęboko w nią. Wydawało się, że to uczucie również ją przewróciło. Jej wnętrzności ściskały mocno mojego fiuta, gdy cała się trzęsła.
Wysunąłem się z niej i znowu posprzątaliśmy, gdy woda zaczęła się ochładzać. Wychodząc, wytarliśmy się nawzajem z miłością i delikatnie. Spojrzałem głęboko w jej oczy i delikatnie przesunąłem dłonią po twarzy. - Cześć – uśmiechnąłem się do niej.
„Witam ponownie” – powiedziała, a następnie mocno ziewnęła.
– Już się mną znudziłeś? Zapytałem uśmiechając się.
– Nie, głuptasie. Mówiłem ci, że mnie wykańczasz. I nie spałeś przez pół nocy. Powiedziała z szelmowskim uśmiechem.
„Whoa whoa whoa, to ty wszedłeś do mojej sypialni. To był twój pomysł.”
– Wiem – zachichotała, a jej uśmiech stał się jeszcze szerszy.
Owinąłem ją szlafrokiem i zaniosłem na kanapę, po czym przykryłem kocem.
„Odpocznij tam. Ja posprzątam ten mały bałagan, który zrobiliśmy w łóżku”.
Poszedłem do swojego pokoju, zarzuciłem szorty i koszulę, zebrałem pościel i zeszłem na dół. Zanim przeniosłem jej ubrania do suszarki i włożyłem prześcieradła do pralki, ona już mocno spała. Na jej twarzy pojawił się piękny, zadowolony uśmiech.
Pozwoliłem jej spać, a ja sprawdzałem, co dzieje się na zewnątrz, w pozostałej części świata. Otwierając rolety na suwaku kuchennym doznałem szoku. Na szybie leżało co najmniej 2,5 stopy śniegu i nadal padał gęsty śnieg. Wyglądało, jakby świat delikatnie się roztopił i odbarwił.
Dziękując gwiazdom, że prąd nadal był włączony, poszedłem do swojego domowego biura i usiadłem do komputera. Sprawdzając stronę pogodową, zauważyłem, że śnieg prawdopodobnie będzie padał co najmniej przez resztę dnia. Planowano już pomoc federalną, ale nic nie można było rozpocząć, dopóki śnieg faktycznie nie przestał padać. Mówiono o ściągnięciu ekip ratowniczych z Kanady i Alaski z psami, które miały zająć się sytuacjami awaryjnymi do czasu oczyszczenia dróg. Mówiono ludziom, aby nie próbowali wychodzić i wzywali pomoc tylko wtedy, gdy jest to absolutnie konieczne.
Wyświetliwszy listę telefonów, zacząłem dzwonić do moich pracowników, żeby sprawdzić, co u nich. Moi menedżerowie i ich rodziny czuli się dobrze, podobnie jak większość reszty załogi. Wszystkie osoby, które wysłałem ciężarówką, bezpiecznie wróciły do domu. Zadzwoniłem do Laury i Billa. Bill odebrał telefon.
„Hej Bill, tu Jimmy. Dzwoniłem tylko, żeby sprawdzić, czy wczoraj wieczorem dotarłeś bezpiecznie do domu”.
„Tak, ledwo nam się udało. Musiałem przyprowadzić tu pozostałe dwie dziewczyny. Nie udało mi się dotrzeć do ich domów. Wydawało się, że im to specjalnie nie przeszkadzało, nie spali pół nocy, chichocząc w pokoju Kate”.
„Heh, znając tę trójkę, nie wątpię. Skończyłem z Tiną u mnie. Zamknęli most, zanim mogłem ją tam zabrać”.
„Hmm, wygląda na to, że powinienem był ją po prostu zabrać ze sobą. Jakbyś potrzebował nastolatki, która zostanie z tobą na kilka dni”
Nie, to naprawdę dobre dziecko. Nie mam nic przeciwko temu, żeby tu była. Poza tym prawdopodobnie będzie jej tutaj lepiej niż w domu. Z tego, co mi powiedziała, jej rodzice mają tendencję do trzymania w pobliżu więcej alkoholu niż jedzenia. pomóż jej w nauce i zajmij ją najlepiej jak potrafię.” Po tym ostatnim stwierdzeniu przez moją głowę przemknęło kilka interesujących myśli. „Kilka dni temu zaopatrzyłam lodówkę i spiżarnię, więc nie umrzemy z głodu, nie żeby dużo jadła”.
Bill się roześmiał. „Zaproponowałbym, że przyjdę i zabierze ją od twoich rąk, ale nie sądzę, żeby tak się stało. Trzymajcie się ciepło i do zobaczenia za kilka dni”.
„OK, rachunek, pa”
Po rozłączeniu sięgnąłem po komórkę mojego szefa. Kiedy odebrałem, usłyszałem oszołomioną odpowiedź. Wyglądało na to, że poprzedniego wieczoru trochę imprezowali. Wyjaśniłem, co się dzieje, i poinformowałem, że na razie wszyscy są bezpieczni. Potem powiedziałem im, że nigdy więcej nie wolno im jechać na wakacje.
Następnie zadzwoniłem do domu Tiny. Poprzedniego wieczoru nie udało jej się nikogo złapać, więc musiałem im powiedzieć, gdzie jest. Otrzymałem kolejne bardzo oszołomione „cześć”.
„Pani Simms, to jest Jimmy, menadżer Tiny”.
„Och, czy Tina spóźnia się do pracy?” Odsunęła telefon od twarzy i krzyknęła. „Tina! Chodź tu!”
„Nie, proszę pani, Tina jest tu ze mną, dlatego dzwonię. Nie udało mi się jej do ciebie zabrać, zanim burza się rozpętała. Chciałem ci powiedzieć, gdzie ona jest, żebyś się nie martwił”.
"Burza?" Wymamrotała. „No cóż, w porządku, dzięki. Pod warunkiem, że się nie spóźni. Do widzenia”. Rozłączyła się.
Zastanawiałem się, czy w ogóle zrozumiała, co jej powiedziałem. Sprawiała wrażenie przynajmniej częściowo nadal pijanej i w ogóle nie obchodziła ją Tina. Spojrzałem na Tinę śpiącą spokojnie na kanapie. Zastanawiam się, czy ona wie, jak to jest mieć tu kogoś, o kogo naprawdę się troszczy, pomyślałam. To taka słodka dziewczyna.
Było mi tego żal, kiedy mnie to uderzyło. zależało mi tutaj. To znaczy, troszczyłem się o wszystkich moich pracowników, ale z nią było inaczej. W moim sercu była prawdziwa troska, być może początki miłości do tej młodej kobiety. Uczucia, które towarzyszyły nam przed naszym spotkaniem. Uczuć, których nie zauważyłem lub ignorowałem. A teraz, kiedy je zauważyłem, zaczęły rosnąć.
Siedziałem i patrzyłem na nią. Pijąc jej niewinne piękno, pozwalam mojemu sercu i umysłowi wędrować. Jak długo miałem te uczucia i na jakim poziomie? Skąd przybyli? Nie bardzo mogłem znaleźć odpowiedzi. Najlepsze, co mogłem wymyślić, to to, że po prostu mnie wciągnęła. Nawet bez większego wysiłku wśliznęła się do mojego serca.
Wtedy do procesu myślowego dołączyła moja niepewność. Co dla niej znaczyłem? Czy byłem podbojem, czy może troszczyła się o mnie? Czy w jej wieku mogłaby się o mnie troszczyć? Wiedziałem, co powiedziała, ale nie wiedziałem, czy miało to na celu tylko podniesienie mnie na duchu. Byłem bliski ataku lęku, kiedy wydarzyły się dwie rzeczy, które polepszyły wszystko.
Bardzo wyraźny obraz jej twarzy z poprzedniego wieczoru pojawił się w mojej głowie, wyraz pożądania na jej twarzy, gdy poprosiła mnie, żebym odebrał jej dziewictwo. W tym spojrzeniu był bardzo prawdziwy wyraz miłości, tańczący w jej oczach. Dokładnie w tym samym momencie, gdy ten obraz pojawił się w mojej głowie, poruszyła się lekko we śnie i wymamrotała cicho: „Kocham cię, Jimmy”.
Moje serce wzrosło. Wezbrała we mnie radość, jakiej nigdy wcześniej nie zaznałem. To było jak ciepła fala oceanu, która uderzyła we mnie, pozostawiając po sobie jedynie zadowolenie. Opadłam z powrotem na krzesło. Nagła emocjonalna kolejka górska sprawiła, że byłem bardziej wyczerpany niż poprzedniej nocy, kiedy zasypialiśmy w swoich ramionach. Po prostu siedziałem i wpatrywałem się w nią przez coś, co wydawało się wiecznością.
Zegar na ścianie wybił południe, wyrywając mnie z zadumy. Wstałem i podszedłem do niej. Pochylając się, pocałowałem ją w czoło, potem w policzek, a na koniec w usta. Trzymałem pocałunek, gdy się obudziła. Gdy jej oczy się szeroko otworzyły, zarzuciła mi ręce na szyję. Pocałunek stał się intensywniejszy, gdy pomagaliśmy sobie nawzajem.
Kiedy w końcu się rozstaliśmy, spojrzałem jej w oczy i uśmiechnąłem się. "Cześć"
„Witam ponownie” Uśmiechnęła się.
„Co powiesz na lunch? Trochę zapomnieliśmy zjeść śniadanie”.
Zaśmiała się. "Brzmi dobrze"
Poszliśmy do kuchni i zrobiliśmy mały posiłek składający się z kanapek i frytek. Jedliśmy przy ladzie, rozmawiając swobodnie o pracy, szkole i wszelkich innych tematach, które nas spotkały. Kiedy skończyliśmy, opowiedziałem jej o pogodzie, gdy sprzątaliśmy.
– Mam nadzieję, że nie masz nic przeciwko temu, żeby zostać ze mną przynajmniej na kilka dni – powiedziałem.
„Nic nie mogłoby mnie uszczęśliwić”. Odpowiedziała, pochylając się ku mnie po kolejny pocałunek. Ten był równie pełen czułej troski, co drugi, pełen pasji.
Powiedziałem jej, żeby zaczęła odrabiać pracę domową, a ja zmieniłem pranie i pościeliłem łóżko. Kiedy przyniosłem jej ubrania i powiedziałem, że może się ubrać, jeśli chce, posłała mi niegrzeczne spojrzenie, zanim wróciła do odrabiania lekcji. Kiedy wróciłem z pościelenia łóżka, miała rozłożone nogi i szlafrok rozpięty z przodu, dając mi ładny widok pod stołem na jej piękną cipkę.
„Jaką śliczną Kitty masz na kolanach”. Powiedziałem siadając obok niej.
„Za co dziękuję. Czy chciałbyś ją pogłaskać?” Uśmiechnęła się do mnie, złośliwie.
„Hmm, może później. Myślę, że na razie powinniśmy skoncentrować się na twojej pracy”.
„Och, w porządku” – powiedziała. Przez kilka godzin pracowaliśmy nad jej pracą domową. Była bystrym i bystrym dzieckiem, ale nikt nigdy nie nauczył jej logicznego myślenia o problemach. Odrobiliśmy jej zadania z matematyki i dokończyliśmy projekt na jej zajęcia z angielskiego. Zakończyliśmy także jej pracę naukową.
Kiedy skończyła pracę, usiedliśmy razem na kanapie i obejrzeliśmy film. usiadła na moich kolanach, a ja delikatnie pieściłem jej boki i ramiona, gdy patrzyliśmy. Od czasu do czasu wydawała ciche westchnienia. W miarę upływu filmu moje ręce błądziły coraz bardziej wokół niej. W końcu pogłaskałem słodkiego kotka. Poczułem, że jest trochę zdenerwowana, ale kiedy zacząłem wsuwać w nią palec, wzdrygnęła się z bólu. "Nic ci nie jest?" Zapytałam.
„Jestem... trochę obolała od wcześniejszego zdarzenia” – powiedziała. „To, co robiłeś, było naprawdę dobre, ale nie sądzę, żebym mógł dzisiaj znieść cokolwiek w środku. Przykro mi”.
„Nie mam za co przepraszać. Cieszę się, że jestem z tobą. Może pomogę ci poczuć się trochę lepiej”.
Podniosłem ją obok siebie i uklęknąłem pomiędzy jej nogami. Rozsuwając je szeroko, delikatnie polizałem obie jej jedwabiście gładkie wargi. Potem delikatnie złożyłem pocałunek tuż nad jej otworem.
"Czuć się lepiej?"
– Bardzo – odpowiedziała z uśmiechem. "Dziękuję"
„Nie, dziękuję. Siedź cicho. Idę zrobić obiad”.
Poszedłem do kuchni i wyjąłem z zamrażarki kilka filetów z kurczaka. Zacząłem je na patelni i włożyłem trochę warzyw do mojego małego parowca. Pomyślałem, że fajnie byłoby zjeść miłą kolację, zapaliłem kilka świec i nakryłem miejsca przy stole w jadalni. Wrzuciłam do piekarnika kilka zamrożonych bułek i doprawiłam kurczaka. Kiedy wszystko było gotowe, przygotowałem kilka talerzy i położyłem je na stole. Poszedłem do niej i wziąłem pilota. Wyłączam telewizor i włączam jakąś fajną muzykę. Potem ją podniosłem i zaniosłem na stół. Gdy szliśmy, wtuliła się w moje ramię.
Podczas posiłku niewiele rozmawialiśmy, po prostu cieszyliśmy się bliskością siebie. Karmiliśmy się nawzajem kęsami jedzenia. Patrzyliśmy sobie głęboko w oczy. Wszystkie głupie rzeczy, które robią pary. Kiedy skończyliśmy, powiedziała mi, że to najlepszy posiłek, jaki kiedykolwiek jadła.
Już miałem odpowiedzieć, że to nic specjalnego, kiedy dostrzegłem wyraz jej oczu, który powiedział mi, że mówi bardzo poważnie. To był bolesny wyraz długiej pamięci. Głęboki smutek, z którym nawet moje samotne życie kawalerskie nie mogło się równać. Po raz kolejny zastanawiałam się, czy to słodkie, piękne stworzenie wiedziało, o co należy się troszczyć. Biorąc ją w ramiona, przytuliłem ją do siebie i gładziłem jej włosy. Mówiłem ledwo szeptem. „Kocham cię, Tino”. Chociaż to stwierdzenie mnie zaskoczyło, naprawdę to miałem na myśli. Trzymając ją, poczułem, że na mojej koszuli tworzy się wilgotna plama. Podniosłem jej głowę i spojrzałem jej w oczy. – Hej, dlaczego płaczesz?
– Nikt nigdy wcześniej mi tego nie powiedział? Pociągnęła nosem.
Mocniej przyciągnąłem ją do siebie i pocałowałem w czubek głowy. – Cóż, mówię to szczerze, całym sercem.
„Nawet nie wiesz, jak bardzo mnie to cieszy. Kocham cię już od dawna, ale bałam się cokolwiek z tym zrobić. Nawet kiedy byliśmy razem… w łóżku, nie byłam pewna, czy naprawdę ci na mnie zależało, albo po prostu mnie wykorzystywałeś. Szczerze mówiąc, nie obchodziło mnie to, dopóki to ty sprawiałeś, że poczułam się dobrze. Ale słysząc, jak to mówisz… – wybuchnęła płaczem. Łzy szczęścia.
Podniosłem ją i zaniosłem z powrotem na kanapę. Kiedy z nią usiadłem, otarła oczy i uśmiechnęła się do mnie. „Mógłbym się przyzwyczaić do ciągłego noszenia mnie na rękach”.
– Nie jestem pewien, czy moje stare plecy to wytrzymają. Powiedziałem.
„Nie jesteś stary. Jesteś przystojny, opiekuńczy, miły i naprawdę dobry w łóżku” – powiedziała.
– W porównaniu z twoimi rozległymi doświadczeniami? Zapytałem z uśmiechem.
„Sprawiłeś, że poczułem się cudownie i tylko to się liczy”. – powiedziała, brzmiąc na bardzo pewną siebie.
Uśmiechnąłem się do niej i oddałem pocałunek. Spotkała mnie w połowie drogi i rozpłynęliśmy się w uścisku. Nasz pocałunek przeszedł od ognistej pasji do delikatnej troski i z powrotem. Bieganie w górę i w dół po skali. Nasze dusze zdawały się łączyć, gdy lgnęliśmy do siebie. Po nie wiadomo jak długim czasie przerwaliśmy pocałunek i po prostu trzymaliśmy się nawzajem, rozkoszując się naszym wspólnym ciepłem. Poczułem, jak jej serce bije niemal w synchronizacji z moim.
Po chwili postanowiliśmy iść spać. Weszliśmy do sypialni i ściągnąłem koszulkę przez głowę. Podeszła do mnie i ponownie lekko mnie pocałowała, po czym cofnęła się i upuściła szlafrok na podłogę. Po raz kolejny gapiłem się na jej piękne nagie ciało. Złamała zaklęcie, podchodząc do mnie i zsuwając mi spodenki z nóg. Wczołgaliśmy się do łóżka, a ja położyłem się na boku, tuląc ją do piersi i obejmując ją ramionami.
Nie było potrzeby żadnego seksu. Intymność naszej bliskości wystarczyła, gdy oboje zapadliśmy w sen.