Prolog
Specjalista John Smith z armii amerykańskiej stał i słuchał odprawy, którą odbierał jego oddział. Otrzymali zadanie przechwycenia celu o wysokiej wartości lub HVT. Pułkownik wciąż omawiał z nimi szczegóły misji.
„Otrzymaliśmy Intel, że cel znajduje się w znanym obozie terrorystycznym i uważa się, że jest jednym z ich głównych rekruterów i trenerów. Jest osobiście odpowiedzialny za ataki terrorystyczne na ambasady USA w wielu krajach i osobiście szkolił innych, jak strzelać i zabijać, a także co robić, jeśli zostaną schwytani przez siły amerykańskie. Przejęcie tego celu jest priorytetem alfa. Twoim zadaniem jest również zebranie wszystkich informacji wywiadowczych, które możesz napotkać podczas zatrzymywania celu.
„Ze względu na poważny charakter misji będziesz miał niewielki wybór w zakresie rodzaju broni i sprzętu, który będziesz nosić. Zostaniesz wysadzony z Blackhawka w LZ, a kiedy wylądujesz, zinfiltrujesz, złapiesz HVT i wrócisz do LZ. Oprócz twojego oddziału, trzech ludzi będzie stać w Blackhawku, gotowych do pomocy, gdy tylko znajdziesz się w zasięgu wzroku. Ich rozkazem jest nie wchodzić do obozu, więc powrót zależy od ciebie. Zwolniony”
Kiedy John i jego drużyna odwrócili się, by wyjść, miał dreszcze przed misją. Jego najlepszy przyjaciel, Macdonald „Mack” Griffin szedł obok niego, a kiedy wyszli z namiotu, w którym zostali przeszkoleni, obaj zaczęli rozmawiać o misji i o tym, co o niej myślą.
„Nie wiem, słyszałem o tym facecie od mniej więcej tygodnia, ale nigdy nie myślałem, że to my zostaniemy wysłani, by go schwytać. Jak się czujesz?" – zapytał Mack.
„Czuję się dobrze, po prostu nie mogę się doczekać, kiedy pozbędę się tego drania”. John odpowiedział, gdy szli w stronę zbrojowni i przygotowywali się do wyboru broni. Kiedy przybył do zbrojowni, dowódca ich drużyny, sierżant Brian Parker, zwrócił się do reszty drużyny i zaczął przydzielać im różne role oraz powiedział im, co będą musieli wziąć.
„Dobra chłopaki, słuchajcie. Będziemy infiltrować silnie uzbrojony obóz terrorystów, więc wchodzimy uzbrojeni po zęby. Noś jak najwięcej amunicji i upewnij się, że masz zapas magazynków i amunicji. Chcę, żebyście wszyscy używali M4, z wyjątkiem Logana, który będzie używał M249 do wsparcia ogniowego, oraz DJ-a, który będzie używał M16 do walki na dłuższy dystans. Każdy mężczyzna będzie nosił co najmniej 4 fragi na swoim pasku, a ja chcę trzech mężczyzn noszących błyskającą grzywkę. Ponadto Logan będzie nosił C4 na wypadek, gdybyśmy musieli wyburzyć ścianę. Chcę co najmniej 8 magazynków dla każdego z was, ale każdy powinien nosić więcej. Powodzenia i rób zapasy. Mamy kilka godzin do rozpoczęcia operacji, więc spróbuj się przespać.
Wszyscy zaczęli chwytać niezbędny sprzęt i wybrane bronie boczne. Kiedy skończyli, schowali je do swoich szafek i wrócili do baraków, żeby się trochę przespać. Kiedy przybyli, każdy członek wspiął się na swoją pryczę, z wyjątkiem Johna, który spokojnie przechadzał się obok swojej koi. Był zbyt zdenerwowany, by zasnąć i chodził tam iz powrotem. Zanim się zorientował, oddział już się obudził, zakładał sprzęt i przygotowywał się.
W końcu nadszedł czas, więc udali się do Blackhawka i weszli na pokład. John zauważył, że trzej strażnicy byli już na miejscu i byli gotowi do walki. Helikopter wystartował tuż przed zachodem słońca i wkrótce pędzili przez pustynną noc. Jazda była cicha, każdy mężczyzna myślał o czekającej go misji i rodzinie, którą miał w domu. Wkrótce John zobaczył obóz i schodzili liną do małego kanionu, gdzie miał czekać helikopter. John pomyślał, że to idealne miejsce i nikt nie znajdzie helikoptera. Wyszedł pierwszy i gdy tylko upadł na ziemię, przyklęknął i zarzucił broń na ramię, szukając wzrokiem jakiegokolwiek ruchu, który wskazywałby na zasadzkę. Gdy oddział wyszedł, po cichu ruszyli naprzód, w górę i poza kanion. John widział tylko zarys obozu, gdy szli w jego stronę.
Bez problemu dotarli do pierwszej ściany obozu, a Brian uniósł dłoń, zaciskając ją w pięść. To był sygnał, żeby się zatrzymać, i wkrótce dał mu do zrozumienia, że jest tam jeden wartownik. Wskazał na Jana i dał mu znak, żeby się tym zajął. John ruszył naprzód w milczeniu, wyciągając po drodze swój K-BAR. Zobaczył teraz wartownika, ubranego w T-shirt i kamuflażowe dżinsy. Kiedy był kilka stóp dalej, John owinął ramię wokół ust mężczyzny, aby zagłuszyć jego krzyk i poderżnął mu gardło, szybko go zabijając. John poczuł wyrzuty sumienia z powodu życia, które właśnie odebrał, ale wiedział, że robiąc to, być może uratował komuś życie. John odciągnął ciało mężczyzny z powrotem, a oni szybko je ukryli, zanim ruszyli dalej.
Widział budynek, w którym miał znajdować się HVT, ale był pewien problem. Przed nim stała grupa strażników, licząca co najmniej 15 osób. Wycofał się i opowiedział oddziałowi o sytuacji, a wszyscy zgodzili się, że otworzą ogień do strażników. Gówno miało zaraz uderzyć w wentylator, ponieważ strzały zaalarmowałyby cały obóz.
Oddział ruszył naprzód, wybrał cele i otworzył ogień. John zobaczył, jak mężczyzna, którego zastrzelił, upadł i nie wstał. Podszedł do następnego mężczyzny i wkrótce cała grupa strażników leżała martwa. Drużyna pobiegła w stronę budynku, nie dbając o to, czy ktoś ich zobaczy. Czas skradania się skończył.
John pierwszy dotarł do drzwi budynku i jednym płynnym ruchem wyważył je kopniakiem, po czym odsunął się na bok, by uniknąć burzy kul, która niewątpliwie przeleciałaby obok. Gdy kule przelatywały obok, odczepił błyskawicę, którą wziął i przygotował ją, po czym rzucił ją przez drzwi. Wybuchł, a jego drużyna weszła do pokoju, szybko biorąc docelowego zakładnika, następnie związując mu ręce i nogi, a następnie zaklejając mu usta taśmą, aby go uciszyć i naciągając kaptur na głowę.
Gdy tylko to zrobił, podniósł mężczyznę i przerzucił go sobie przez ramię. Wiedział, że przez to nie będzie mógł strzelać, ale był pewien, że jego drużyna będzie w stanie go ochronić. Jako jednostka ruszyli naprzód, powoli kierując się w stronę kanionu, w którym zostawili helikopter. Dotarli do ściany, gdzie ukryto ciało pierwszego wartownika, zanim kule naprawdę zaczęły latać. Wkrótce jeden mężczyzna krzyknął z bólu, gdy kula trafiła go w klatkę piersiową, ale natychmiast się podniósł. Kamizelka uratowała mu życie i dotarli do kanionu.
Byli w drodze na dół i byli zaledwie o długość boiska piłkarskiego, gdy rozległ się jedyny dźwięk, który mógł zrujnować tę misję. Był to dźwięk wystrzału z karabinu maszynowego kalibru .50 i wkrótce potem trzech mężczyzn upadło, by już nie wstać. John nie mógł uwierzyć własnym oczom, gdy cały jego oddział został zastrzelony na jego oczach. Widział, jak jego przyjaciel Mack upada i już się nie podnosi. Wkrótce był jedynym człowiekiem, który pozostał, uciekając, by ratować życie, gdy kule przelatywały obok niego. Trzymał związanego mężczyznę całym sercem, gdy biegł tak szybko, jak tylko mógł, do helikoptera. Kiedy był zaledwie 50 stóp od Blackhawka, poczuł, jak kula przebija jego lewe ramię, i krzyknął z bólu, ale biegł tak szybko, jak tylko mógł. Potem poczuł, jak kolejna kula wbija się w jego plecy, a następnie poczuł, jak jego lewe kolano płonie. Upadł na ziemię, a związany mężczyzna upadł obok niego. Wzrok mu się zamglił i walczył, by nie zasnąć. Ostatnią rzeczą, jaką zobaczył, zanim stracił przytomność, byli trzej strażnicy, którzy byli na pokładzie helikoptera, pędzący w jego kierunku z bronią, zanim stracił wzrok i zniknął w ciemności.