Ranczo - Rozdział 9 Amy obudziła się w pustym łóżku, a przez jej budzącą się świadomość przemknął ukryty strach. Przyzwyczaiła się do tego, że każdego ranka budziła się z ciepłem ciała wujka Bena, pieszczącego ją i sprawiającego przyjemność, zmysłowo wprowadzającego ją w nowy dzień. Jednak tego ranka nie stał za nią, trzymając ją blisko siebie, gdy napełniał ją swoją masywną męskością, ani luksusowo chłpiąc jej własną kobiecość. Czuła się samotna i opuszczona, ogarnęła ją fala paniki. „Ben?” zawołała. „Gdzie jesteś, Klopsiu?” W domu na ranczu panowała niesamowita cisza, jej istnienie miażdżyło radość nowego dnia, który stał się tak integralną częścią jej...
1K Widoki
Likes 0