Jedną z najtrudniejszych rzeczy, którą mój Mistrz chciał, żebym rozpoznała w sobie, jest sposób, w jaki reaguję na grę w upokorzenie. Stwierdzenie, że trudno było nauczyć się przyznawać, że ten rodzaj zabawy mnie podnieca, jest prawdopodobnie jednym z najbardziej niedopowiedzianych stwierdzeń w moim życiu. Rumienię się nawet teraz, gdy pomyślę o rzeczach, którymi Mistrz tak pomysłowo rzuca mnie na kolana, szepcząc mi je do ucha, lub rzucając mi jedno z tych przeszywających spojrzeń, gdy przyjmuje tę cechę tonalną, która przypomina mi o Jego całkowitym i pełną własność. Były chwile, gdy inne kwestie, a raczej inne formy zabawy, odgrywały ważne, a nawet...
577 Widoki
Likes 0