Fetysz lateksowy
To był kolejny jasny wiosenny dzień, kiedy James i Bayonetta szli długim chodnikiem do posiadłości Jeanne. Teren był dobrze ufortyfikowany ogrodzeniem z siatki, ceglanym murem, posterunkiem strażniczym i kilkoma psami stróżującymi. James nie mógł nic poradzić na to, że czuł się onieśmielony, gdy zbliżali się do bramki w GTO Bayonetty, ale strażnicy machali na nich, gdy tylko zauważyli ją na siedzeniu kierowcy. Przywitało ich ciepłe słońce i zapach świeżo skoszonej trawy, gdy szli do czegoś, co można by nazwać tylko rezydencją. Była to ogromna, trzypiętrowa konstrukcja z wysokimi oknami w stylu wiktoriańskim. James nie odważyłby się nawet zgadywać, jak Jeanne zarabiała...
1.6K Widoki
Likes 0